Marysia 
wróciła do domu

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 47/2019

publikacja 21.11.2019 00:00

Półtora roku była poza domem. Teraz mała dziewczynka ze Świdnika znowu może spać we własnym pokoju.

Choć będzie potrzebowała jeszcze leczenia, to jednak cudem wyszła z najcięższej sytuacji. Choć będzie potrzebowała jeszcze leczenia, to jednak cudem wyszła z najcięższej sytuacji.
Natalia Cichosz

Ponad rok temu rodzina i przyjaciele żegnali Marysię Szlązak w atmosferze lęku i niepokoju o jej życie, gdy razem z rodzicami wyjeżdżała do Rzymu, by walczyć z chorobą. 8 listopada wielu przyjaciół i znajomych z radością powitało dziewczynkę na lubelskim lotnisku. − Patrząc na to radosne dziecko, trudno wyobrazić sobie, ile przeszło − mówi Aleksandra Burdan, koordynator grupy wsparcia „Kotek Marysi”.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.