Nie tylko potrzebni, ale konieczni

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 50/2019

publikacja 12.12.2019 00:00

W Dąbrowicy pod Lublinem spotkali się młodzi chłopcy, którzy pełnią w Kościele wyjątkową funkcję.

To oni dbają o perfekcyjną oprawę Mszy św. To oni dbają o perfekcyjną oprawę Mszy św.
Justyna Jarosińska /foto gość

W archidiecezji lubelskiej kurs na ceremoniarza odbywa się cyklicznie od 2014 roku. To czas, w którym ministranci i lektorzy uczą się podstaw liturgii, Mszału rzymskiego i struktury Mszy św. Przede wszystkim jednak formują się duchowo.

− Tak naprawdę najważniejsze jest to, by ministranci przez cały czas trwania kursu bardziej dojrzeli w wierze − przekonuje ks. Marcin Grzesiak, diecezjalny duszpasterz LSO. − Ja nie stawiam tylko na formację liturgiczną, nie stawiam na zewnętrzne postawy. Chodzi mi bardziej o to, by w czasie kursu ukształtować osobowość młodego człowieka. Do tej pory odbyły się w naszej archidiecezji trzy kursy na ceremoniarza parafialnego i animatora służby liturgicznej. Ukończyło je blisko 200 chłopców. Po skończeniu kursu na ceremoniarza jego absolwenci stają się prawą ręką księdza w parafii, choć ci, którzy biorą w nim udział, już są wyjątkowi. To ludzie, którzy wiedzą, czego chcą i czego oczekuje od nich Pan Bóg − podkreśla.

Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.