Chełm. Czy wszczęcie procedury odwoławczej dyrektora Chełmskiego Domu Kultury jest uzasadnione? [SPROSTOWANIE]

Milena Procharska

publikacja 11.01.2020 20:20

Małgorzata Paździor-Król, dyrektor Chełmskiego Domu Kultury, mówi o swoich osiągnięciach i bogatej ofercie kulturalnej instytucji, którą kieruje.

Chełm. Czy wszczęcie procedury odwoławczej dyrektora Chełmskiego Domu Kultury jest uzasadnione? [SPROSTOWANIE] Małgorzata Paździor-Król odmieniła w ciągu dziesięciu lat kierowania Chełmskim Domem Kultury wizerunek i jakość kultury w Chełmie. Eliza Kowalska

Milena Procharska: W związku z wszczęciem procedury odwoławczej ze stanowiska dyrektora Chełmskiego Domu Kultury (CHDK), jakie są Pani spostrzeżenia w tej sprawie?

Małgorzata Paździor-Król: Nie chcę komentować decyzji prezydenta. Wolę myśleć, że wyniki kontroli, gdyż na nie powołał się prezydent miasta Chełm, były na tyle istotne, że została wszczęta procedura mojego odwołania.

Czy uważa Pani, że kontrola urzędowa powołana przez prezydenta jest wiarygodna?

Mam wiele zastrzeżeń do wniosków, które przedstawiła kontrola. Kontrolujący nie uwzględnili żadnego z moich wyjaśnień czy zastrzeżeń. Ogromną nadinterpretacją i czymś zupełnie nierzeczywistym było wysunięcie wniosku, że podmioty, które współpracowały z nami na zasadzie wzajemnego świadczenia usług, według kontroli „chciały” reklamować się płatnie. Nikt do tej pory nie udowodnił, skąd takie stanowisko kontroli i na jakiej podstawie. To nie oddaje stanu faktycznego. Owszem, podmioty te chciały współpracować, ale na zasadzie wymiany usług, czyli w zamian za to, że prowadząc u siebie reklamę i promocję działalności ChDK, otrzymywały reklamę w kinie, która z kolei promowała ich działalność. Zwyczajna wymiana usług. Warto zauważyć, że podmioty te nie potrzebują reklamy w Chełmie, bo są dobrze znane i świetnie prosperują. To było ich wsparcie dla chełmskiej kultury. Tak to można określić w skrócie. Natomiast kontrola przyjęła tezę, że należy to potraktować jako działalność typowo reklamową, wyliczyć usługi według górnej stawki z cennika za reklamę w kinie (bez żadnego rabatu, np. za długo okres współpracy) pomnożyć przez miesiące trwania porozumienia o współpracy i naliczyć sumę, którą podmiot powinien zapłacić za reklamę. I dla kontroli nie miało znaczenia, że podmioty nie były zainteresowane reklamą płatną i żadnych pieniędzy nie wydałyby na wspomnianą reklamę.

Czyli były to wzajemne usługi nieodpłatne?

W porozumieniach o współpracy nie zawarliśmy wartości świadczonych usług, gdyż ustawa o finansach publicznych nie przewiduje zakazu świadczenia usług nieodpłatnych, natomiast w takiej sytuacji mówi o egzekwowaniu usług. I my ten warunek spełniliśmy. Dla budżetu domu kultury było to neutralne. Ponadto kontrola nie wzięła pod uwagę innych porozumień, które były zawarte na identycznych zasadach jak te, który stały się przedmiotem kontroli. Lokalne media, dwa chełmskie tygodniki i radio, miały takie właśnie porozumienia. Dla mnie jest to niezrozumiałe.

CHDK, którym Pani kieruje, stał się wizytówką miasta.

Wspomnę, że kontrola zarzuciła mi, iż Chełmski Dom Kultury nie jest uprawniony do promocji miasta poprzez reklamę, np. w obiektach swoich partnerów. Podam przykład. W jednym z hoteli w naszym mieście w ramach wspomnianej współpracy mamy ustawiony stojak z plakatami. Znajdowały się tam plakaty zespołu Riverside, gwiazdy Festiwalu Chełmstok, który zorganizowany był przez Urząd Miasta Chełm, a patronat objął nad festiwalem prezydent miasta Chełm. Naszemu domowi kultury miasto zleciło organizację tego festiwalu. Zatem wykorzystaliśmy wszystkie możliwe miejsca do promocji tej imprezy, także u naszych partnerów, w hotelu, siłowni, salonie kosmetycznym. Według kontroli zleconej przez urząd miasta to nieprawidłowość. Tego nie rozumiem. Ale czy w ogóle można to zrozumieć? Mam poważne wątpliwości.

Czy Pani wizerunek poważnie ucierpiał w związku z tym zamieszaniem?

To trudna sytuacja. Od kilku tygodni moje nazwisko przedstawiane jest i może być kojarzone z takimi hasłami: "łapówka za reklamę", "bałagan w dokumentach", "rażące nieprawidłowości", "pieniądze, które miały wpłynąć na konto domu kultury, a nie wpłynęły" itd. Nie żyje się łatwo w takich okolicznościach i w takiej atmosferze. Ci, którzy znają Chełmski Dom Kultury i mają dobrze ustawiony obraz świata, który nas otacza, zapewne wyciągną możliwie obiektywne spojrzenie. Ale znajdują się takie osoby, które uznają to za prawdę. No a ci, którzy z czysto subiektywnych względów nie mają przychylnego stosunku do domu kultury, znajdują przestrzeń do "dołożenia mi". Czasami to czysta zazdrość i zawiść, niektórzy mają prawdopodobnie nadzieję na objęcie mojego stanowiska. Są przecież w Chełmie i tacy, którym np. nie podoba się, że Chełmski Dom Kultury organizuje razem z parafiami Wieczór Chwały w Boże Ciało. W Lublinie miasto i archidiecezja organizują takie spotkanie i chyba nikt nie ma z tym problemu.

Jakie działania podjęte w CHDK podczas zarządzania instytucją uważa Pani za sukces?

Najważniejsza sprawa to zmiana wizerunku Chełmskiego Domu Kultury. CHDK stał się miejscem tętniącym życiem. Powstały nowe formy artystyczne, Chadek Gospel Choir, szkoła baletowa, Chadek Musical Academy, Akademia Małego Artysty. Staraliśmy się o możliwość prowadzenia kina i w 2013 r. dostaliśmy wyremontowany przez miasto budynek kina Zorza. Powstało Centrum Kultury Filmowej. Działa Dyskusyjny Klub Filmowy, na Seanse z Gwiazdą przyjeżdżają aktorzy, twórcy, reżyserzy znani w Polsce i za granicą. Gościli u nas Robert Więckiewicz, Agata Kulesza, Bartek Topa, Marcin Dorociński, Wojtek Smarzowski, Piotr Adamczyk, Eryk Lubos, Grażyna Szapołowska, Gabrysia Muskała i wielu innych. Nasze kino realizuje mnóstwo ciekawych projektów dla mieszkańców, jak: Kino dla Mamy, Za i Przeciw, Kino letnie pod Gwiazdami, Filmowa Noc Sylwestrowa. Jest w moim zespole dwóch podobnych jak ja „zapaleńców” – kinomanów: Dariusz Guz i Piotr Stelmaszczuk. Dalej, reaktywowany został Teatr Ziemi Chełmskiej. Chełmianie go kochają. Ale na tym nie poprzestaliśmy. Od maja 2019 r. prowadzimy Amfiteatr Kumowa Dolina, gdzie wystąpił m.in. zespół Riverside. Przepiękne miejsce. Teraz to już naprawdę obszerna działalność. Moim marzeniem było, aby w Chełmie była możliwość wybrania się na dobry koncert, nie tylko sporadycznie, ale stworzyć stałą ofertę, tak by każdy mógł znaleźć coś dla siebie. I tak się stało. Koncertów, spektakli mamy wiele. Często zaskakujemy publiczność perełkami, koncertami, które mają miejsce np. tylko w 4 miastach w Polsce. Wystarczy przypomnieć, że wystąpili u nas  gitarzysta Stinga Dominic Miller, Trio Leszek Możdżer, Lars Danielsson, Zohar Fresco. Mieliśmy na tych koncertach publiczność z całej Polski. Ja poszłam dalej, chciałam zachęcić mieszkańców do hasła: "Nie znasz? Przyjdź, zobacz, posłuchaj". I tak powstała Alternatywna Scena Chadeku. Pamiętam początki: Krzysztof Zalewski, Daria Zawiałow, Bulsav, Krzysztof Napiórkowski, Bovska, Kortez. Kolejne wydarzenie, którego nie było w Chełmie, to wspomniany Wieczór Chwały. Powstały produkcje własne domu kultury, jak np. Opole ’80 oraz inne. Nie sposób wymienić tutaj wszystkiego.

Repertuaru mogły wam pozazdrościć wielkie miasta w naszym kraju…

Oferta nasza zaczyna się od Mazowsza, przez "Requiem" Mozarta, Annę Marię Jopek, Orkiestrę Adama Sztaby, Melę Koteluk, Michała Bajora, aż po Dawida Podsiadło. Zmieniło się praktycznie wszystko. Czułam, że za nowym życiem artystycznym musi pójść cała oprawa. Świeżość wizualną tchnął Przemysław Białasz, ogromnie zdolny człowiek, który zmienił nam prawie wszystko. Przepiękne ramówki, filmy, profesjonalne reportaże, transmisje live, wyjątkowe wywiady, multimedialne scenografie. Nowa jakość. Na to wszystko oczywiście składa się praca wszystkich pracowników CHDK, to bardzo dobra ekipa. Sądzę, że sukcesem jest również to, że wpływy CHDK, w małym mieście jakim jest Chełm, wynoszą rocznie ponad 3 mln zł, przy dotacji z miasta 1,8 mln zł. Chyba mogę powiedzieć, że dobrze pracujemy.

Jaka atmosfera panuje aktualnie w CHDK?

Niepewności. Generalnie chyba każdy na swój sposób "boi" się zmian, a na pewno zastanawia się, co będzie dalej. Jaki będzie nowy dyrektor. To zrozumiałe. Ludzie są zdezorientowani w jakimś sensie. Z naszej perspektywy to nie wygląda tak jak mediach. My wiemy, jak jest naprawdę. Robimy swoje, planujemy, myślimy o kolejnych dniach 2020 roku. Realizowana jest zimowa ramówka. Teraz przygotowujemy się do organizacji musicalu Metro Studio Buffo na 6 czerwca. To duże wyzwanie.

Jak widzi Pani swoją najbliższą przyszłość w kontekście tych wydarzeń?

Nie wiem. Ta sytuacja jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. CHDK to nie tylko moja praca, ale to moje życie. Zostawiłam tu serce i duszę. Kocham swoją pracę. Gdyby było inaczej, pewnie wiele spraw nie dałoby się zrealizować. Te 10 lat pracy na rzecz kultury w Chełmie dało mi się trochę we znaki. Nie było łatwo, gdy zaczęłam pracę w 2010 roku. Wówczas to był zupełnie inny dom kultury. Ale ja pracowałam dla mieszkańców Chełma i to oni dawali mi wsparcie i motywację. Ogromną zresztą. Tak jest i teraz, dostaję bardzo dużo telefonów, wiadomości SMS, e-mail. Są to ciepłe słowa wsparcia i otuchy, troski. Z serca wszystkim dziękuję, to ważne dla mnie. W tej całej nagonce człowiek zaczyna myśleć, że ludzie nie doceniają tego, co zrobiłam. Teraz muszę odpocząć, nabrać dystansu, siły i zwyczajnie zacząć szukać pracy. Bo mimo wsparcia prawnego wiem, że z siłami politycznymi nie wygram.

Wymienia się nieoficjalnie wśród potencjalnych następców na stanowisku nowego dyrektora CHDK także nazwisko byłego współpracownika Pani dyrektor, obecnie współpracownika pana prezydenta.

Proszę pozwolić, że nie będę komentować tych doniesień.


Mimo dwukrotnej próby uzyskania informacji na temat aktualnej sytuacji Chełmskiego Domu Kultury i jego przyszłości nasza redakcja nie uzyskała żadnej odpowiedzi z Urzędu Miasta Chełm.


Sprostowanie (20.02.2020)

W artykułach „Kultura i polityka” oraz „Ruszyła procedura odwołania Małgorzaty Paździor-Król ze stanowiska dyrektora Chełmskiego Domu Kultury” opublikowanych „Gościu Lubelskim” nr 4 rok XCVII 26 stycznia 2020 r. i w serwisie internetowym lublin.gosc.pl podałem informację, że nie uzyskałem informacji z Urzędu Miasta Chełm na pytanie zadane przeze mnie w formie mailowej 10 grudnia 2019 r. Tymczasem 23 grudnia magistrat udzielił odpowiedzi, którą niestety przeoczyłem. Za zaistniałą sytuację najmocniej przepraszam.

ks. Rafał Pastwa