Skąd zło?

Jacek Wojtysiak

|

Gość Lubelski 13/2020

publikacja 26.03.2020 00:00

Pytanie „Skąd zło, skoro świat stworzył dobry i wszechmocny Bóg?” stanowi największe wyzwanie dla wiary. Myśl chrześcijańska opracowała cztery odpowiedzi na to pytanie, choć każda z nich obejmuje tylko niektóre postacie zła.

Pytanie „Skąd zło, skoro świat stworzył dobry i wszechmocny Bóg?” stanowi największe wyzwanie dla wiary. Myśl chrześcijańska opracowała cztery odpowiedzi na to pytanie, choć każda z nich obejmuje tylko niektóre postacie zła.

Pierwsza odpowiedź mówi, że nie wszystko, co odczuwamy jako zło, jest złem rzeczywistym. Często za zło uznajemy to, co jest brakiem lub mniejszym stopniem dobra. W życiu otrzymaliśmy od Boga wiele darów. My zaś, zamiast dziękować, niesłusznie pytamy Go, dlaczego nie dał nam więcej.

Druga odpowiedź zwraca uwagę, że wiele rzeczywistego zła w świecie jest dziełem wolnych istot. Mimo że ich istnienie przynosi ryzyko zła, Bóg chciał dać im szansę na wolny wybór dobra. Dobro wybrane ma bowiem większą wartość niż dobro istot działających bezwolnie lub z przymusu. A co ze złem chorób i kataklizmów, jeśli nie były one przez nikogo zawinione? Nieraz bywa – brzmi trzecia odpowiedź – że takie zło jest środkiem do pojawienia się większego dobra. Cierpliwość nie jest możliwa bez cierpienia, a odwaga bez ofiary dla kogoś w potrzebie. Zło może więc wyzwolić dobro.

Oprócz wymienionych postaci zła istnieje jeszcze zło przerażające – dla którego trudno znaleźć wyjaśnienie. Wiara jednak podpowiada nam, że może ono mieć sens, choć nie potrafimy go określić. Być może Bóg chce nam przez nie pokazać, że nic w świecie nie zapewni nam szczęścia, a jedyną naszą nadzieją i dobrem jest On sam. Gdy mierzymy się z czyimś strasznym cierpieniem lub przedwczesną śmiercią, nie znajdziemy ich sensu w tym świecie. Jednak w tym świecie Jezus dźwiga nasz krzyż i idzie z nami do domu Ojca. I to w perspektywie tego domu – domu, w którym czeka nas ostateczne i pełne szczęście – powinniśmy mierzyć wszystkie nasze cierpienia. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.