Wielki Czwartek - dzień kapłański. Potrzeba wiary w moc łaski!

ag

publikacja 09.04.2020 10:51

- Wielki Czwartek przenosi nas do Wieczernika, gdzie otrzymaliśmy dar Ciała i Krwi Jezusa. Tam Pan obiecał, że nigdy nas nie zostawi - mówił abp Stanisław Budzik w pustej katedrze, skąd online łączył się z kapłanami w całej archidiecezji.

W Wielki Czwartek ubiegłego roku katedrę licznie wypełnili kapłani. W Wielki Czwartek ubiegłego roku katedrę licznie wypełnili kapłani.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Oglądając pustą przestrzeń katedry, przywołujemy obraz z poprzednich lat, kiedy to mury kościoła wypełniali kapłani z całej archidiecezji, a ściany aż drżały od ich śpiewu.

- Dziś duchowo pielgrzymujecie do miejsca, gdzie narodziło się wasze kapłaństwo. Ta świątynia to też Nazaret, w którym Matka Boża wychowuje swoich synów kapłanów i mówi do nas: "Zróbcie wszystko, cokolwiek  mój Syn wam powie" – zwracał się do kapłanów abp Stanisław Budzik.

Przypomniał, że dziś wspominają dzień, kiedy Duch Święty ich namaścił i posłał, by rozdawali Ciało Jezusa i pochylali się nad każdym człowiekiem, jak On pochylił się, by umyć nogi apostołom.

- Liturgia Triduum to spotkanie wyjątkowe z Panem, który umiera na krzyżu i zmartwychwstaje. Przychodzi z siłą nowego życia, z Nim doświadczamy miłości, która jest silniejsza niż śmierć – podkreślał metropolita.

Zaznaczał też, że w obecnym roku duszpasterskim przeżywamy Eucharystię jako tajemnicę naszej wiary.

- To najwspanialszy dar, jaki możemy przekazać naszym wiernym. Każdy, kto go otrzymuje, otrzymuje Chrystusa. Nie wolno nam zlekceważyć tego daru, potrzeba nam zaangażowania w jego sprawowanie, wiary w moc łaski, jaką otrzymaliśmy w dniu święceń – mówił abp Stanisław.

Nawiązał też do obecnej sytuacji na świecie, jakiej nigdy wcześniej nie było.

- Bólem napełniają nas informacje o ludziach cierpiących i umierających w wyniku pandemii. Na jednej z wież kościelnych w Polsce kapłani wywiesili baner z napisem: "Tęsknimy za wami". Czasem trzeba utracić pewne dobra, by je docenić i móc za nie dziękować – podkreślał metropolita.

Tęsknota jest z dwóch stron: kapłanów za wiernymi i wiernych za Kościołem. 

-  Bracia, módlmy się za siebie nawzajem, by te trudności nie osłabiały radości naszego powołania, by nie osłabiały entuzjazmu z pełnienia służby. Liczy na nas ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan. Mamy ludziom przywracać nadzieję i wskazywać, że droga cierpienia prowadzi do zmartwychwstania. Prośmy o wstawiennictwo Maryję, niech Ona nauczy nas trwać przy Jezusie. Niech nauczy nas apostolskiego pośpiechu w niesieniu Boga siostrom i braciom – apelował abp Stanisław.