Niecodzienna katecheza, czyli duża porcja nadziei

ag

publikacja 20.04.2020 11:20

Katecheza w nauczaniu domowym to dla wielu wyzwanie. Ale nie dla Jarka Agacińskiego katechety z Lublina, który znalazł pomysł na dotarcie nie tylko do swoich uczniów, ale i do każdego, kto chciałby posłuchać, co wynika z Ewangelii na dany dzień.

Jarosław Agaciński uważa, że najlepsza katecheza powinna być poparta świadectwem. Jarosław Agaciński uważa, że najlepsza katecheza powinna być poparta świadectwem.
Justyna Jarosińska/ Foto Gść

Duuża porcja nadziei! Pokora kontra pycha! Cichoooo! Katecheza 11.
Jarosław Agaciński

Jarosław Agaciński na co dzień jest katechetą, który uczy w Szkole Podstawowej im. Bolesława Chrobrego w Lublinie. Jak wszyscy nauczyciele jest zobowiązany do nauczania zdalnego.

- Katecheza niezależnie od tego, czy prowadzona w szkole, czy w nauczeniu domowym, ma być lekcją, która nie tylko poszerza wiedzę religijną, ale przede wszystkim daje do myślenia, porusza różne struny w sercu człowieka i daje nadzieję. Nie mogłem więc ograniczyć się do wysyłania moim uczniom stron z podręcznika, które mają opracować samodzielnie - wyjaśnia J. Agaciński.

Stąd pomysł na nagrywanie  filmów. Jest ich kilka. Jedne dotyczą ściśle materiału, który w ramach katechezy trzeba zrealizować, ale są też filmy niezwiązane z tematem lekcji, ale związane z czytaniem na dany dzień.

- Filmy nagrywam w domu lub w ogrodzie. Staram się wykorzystać to, co mam wokół siebie, by wyjaśnić słowo na dany dzień, a jednocześnie wlać w serca nie tylko moich uczniów, ale każdego kto zechce sięgnąć do nagrania, trochę nadziei, dlatego ten cykl nosi tytuł "Duża dawka nadziei". Oby nikomu jej nie brakło - mówi katecheta.

Wśród filmów nagranych przez katechetę są sceny śmieszne i poważne. Nie brakuje świadectwa, dobrego humoru i właśnie nadziei na to, że będzie lepiej. Zachęcamy do słuchania i oglądania.