Zaskakujące i cenne znaleziska w kościele w Końskowoli

Agnieszka Gieroba Agnieszka Gieroba

publikacja 08.05.2020 08:20

Dla niewprawnego oka jest jedną z tysięcy osad w Polsce, wystarczy jednak nieco zagłębić się w jej historię czy zwyczajnie wejść do podziemnych krypt farnego kościoła, by przekonać się, ile historycznych postaci sceny życia I Rzeczpospolitej związanych jest z tą miejscowością.

Ks. Konrad Piłat pokazuje odnaleziony podczas prac ornat. Ks. Konrad Piłat pokazuje odnaleziony podczas prac ornat.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Prawdą jest, że dawny dwór Tęczyńskich już nie istnieje, a po szpitalu dla ubogich został jedynie kościółek św. Anny, jednak pamiątek z minionych czasów tu nie brakuje.

- Prace archeologiczne, jakie od 10 lat prowadzone były w naszej parafii, odkryły przed nami rąbek dawnego życia w Końskowoli. Już dziś, schodząc do krypt pod kościołem, można zobaczy nie tylko nagrobki dawnych mieszkańców parafii, ale też np. ich stroje, poczynając od sukni księżnej Lubomirskiej, poprzez ornaty, w których pochowani byli pracujący tu niegdyś kapłani, a skończywszy na jedwabnej sutannie, pończochach czy damskich trzewikach. Na te ostanie części garderoby czekamy jeszcze, gdyż są w renowacji, ale to, co już pokazujemy, pozwala przenieść się w dawne czasy - mówi ks. Konrad Piłat proboszcz parafii.

Vanitas - prawdopodobnie jedyny w Polsce pomnik przedstawiający śmierć.   Vanitas - prawdopodobnie jedyny w Polsce pomnik przedstawiający śmierć.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Z Końskowolą związane były takie postaci jak ks. Grzegorz Piramowicz, który był tu proboszczem, i brał równocześnie udział w pracach Komisji Edukacji Narodowej. Tu w 1807 r. zmarł i został pochowany poeta Franciszek Dyonizy Kniaźnin, autor wierszy religijnych i patriotycznych. W Końskowoli ostatnich dni dożywał przyjaciel Czartoryskich - generał Józef Orłowski, absolwent Szkoły Rycerskiej, podczas powstania kościuszkowskiego komendant Warszawy. Najważniejszą postacią związaną w tym czasie z Końskowolą był Franciszek Zabłocki, nazywany najwybitniejszym komediopisarzem polskiego oświecenia. Od 1800 r. do śmierci w 1821 roku pełnił funkcję proboszcza końskowolskiego. Tu urodził się 17 grudnia 1807 r. Władysław Oleszczyński, najwybitniejszy rzeźbiarz polskiego romantyzmu, m.in. autor nagrobków rodaków zmarłych we Francji: Maurycego Mochnackiego, Klementyny z Tańskich Hoffmanowej, Juliusza Słowackiego oraz wspólnego pomnika Juliana Ursyna Niemcewicza i Karola Kniaziewicza w Montmorency pod Paryżem.

- Historia naszej parafii jest bardzo bogata, a różne projekty historyczne, jakie w ostatnich latach realizowane były w Końskowoli, pozwoliły nam ją lepiej poznać. Zapraszam każdego, kogo drogi prowadzą przez naszą parafię, by zatrzymał się u nas choć na chwilę - mówi ksiądz proboszcz.

Odwiedzający kościół, mogą zejść do krypt. W południowej została pochowana Zofia księżna Lubomirska. Była córką ostatniej żyjącej przedstawicielki rodu Tęczyńskich - Izabeli z Tęczyńskich Opalińskiej. W końskowolskich kryptach zobaczyć można także jedyny w Polsce pomnik zwany vanitas, który zdobi nagrobek Izabeli i Łukasza Opalińskich. Vanitas to rzeźba przedstawiająca… ciało zmarłego w stanie rozkładu.

- Wielki Post sprzyja różnym refleksjom i zachęca do nawracania. W środę popielcową słyszymy, że prochem jesteś i w proch się obrócisz. U nas ta prawda nie daje o sobie zapomnieć przez cały rok każdemu, kto schodzi do krypt - zaznacza ks. Konrad.

Rozwój Końskowoli przerwała konfiskata dóbr po upadku powstania listopadowego, a następnie - w 1870 roku - pozbawienie  praw miejskich.

- To prawda, że czasy świetności nasza miejscowość ma za sobą, ale i dziś dobrze się tutaj ludziom żyje. Bliskość Puław i Lublina pozwalają nam korzystać ze wszystkich dobrodziejstw dużego miasta, a nasza mała miejscowość niesie ze sobą spokojne życie. Niemal wszyscy znamy się choćby z widzenia, czujemy się bezpieczni i możemy na siebie liczyć. To zalety, których nie da się przecenić - podkreślają mieszkańcy.

Dzisiaj Końskowola znana jest przede wszystkim ze szkółkarstwa. To tradycja, która sięga 200 lat wstecz. Historia szkółkarstwa i produkcji ogrodniczej w gminie Końskowola zaczęła się w początkach XIX wieku. Wtedy to Izabela Czartoryska w Pożogu, należącym do tzw. „klucza końskowolskiego” założyła mający dla jej współczesnych stanowić pewien wzorzec. Swoje przemyślenia na temat ogrodnictwa i zachętę do naśladowania księżna zapisała w dziele „Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów przez I.C.”. Księżna zapewnia, że wystarczy dołożyć starania, by szybko doczekać się efektów pięknego ogrodu i każdy może to uczynić. Widać mieszkańcy posłuchali rad księżnej, gdyż w niedługim czasie Końskowola zasłynęła ze szkółkarstwa i tak pozostaje do dnia dzisiejszego.