Hakuna matata

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 42/2020

publikacja 15.10.2020 00:00

Po wstąpieniu do zgromadzenia na 10 lat wyjechała do Tanzanii. Pracowała też 4 lata w Kenii. Później wróciła do kraju. 10-letni pobyt w Polsce był dla niej czasem ciągłego oczekiwania na powrót do miejsca, które zna i kocha.

Siostra Cecylia przywiozła ze sobą z Afryki różne pamiątki. Siostra Cecylia przywiozła ze sobą z Afryki różne pamiątki.
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Decyzja o wyjeździe s. Cecylii Bachalskiej ze Zgromadzenia Sióstr Białych do Tanzanii przyszła 3 lata temu. Misjonarka nie wiedziała dokładnie, dokąd wyjedzie i co będzie robiła, ale wiedziała, że Afryka znowu ją wzywa. Dziś, po trzech latach pobytu w Dar Es Salaam, jednym z największych miast Tanzanii, przyjechała do Polski na trzy miesiące, by − jak mówi żartobliwie − choć przez chwilę poczuć chłód. – Tam naprawdę jest gorąco – wzdycha. – To była w zasadzie jedyna rzecz, która mnie jakby ponownie zaskoczyła i przestraszyła, gdy dotarłam na miejsce – opowiada.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.