Modliły się za niego tysiące ludzi. Zarówno ci, którzy znają go osobiście, jak i ci, którzy tylko o nim słyszeli. To było prawdziwie pospolite ruszenie.
Ksiądz Józef, mimo że mocno schudł, jest w dobrej formie.
archiwum ks. Józefa Hałabisa
Ksiądz Józef Hałabis od kilku miesięcy jest proboszczem parafii Narodzenia NMP w Księżomierzy. Na początku października nagle zachorował. – Myślałem, że się przeziębiłem. Wszystko na to wskazywało – opowiada. – W moim otoczeniu nikt nie chorował na koronawirusa. Nie przyszło mi to nawet do głowy.
Mimo zażywania leków samopoczucie pacjenta się pogarszało. – Miałem kaszel, byłem bardzo osłabiony i nie odpuszczała temperatura. Gdy nie pomogły zastrzyki, pani doktor zarządziła skierowanie na test na COVID-19. Wyszedł pozytywny. Ponieważ mój stan był coraz gorszy, rozpoczęło się szukanie szpitala, który mógłby mnie przyjąć – mówi ks. Józef.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.