Nie żył dla siebie i nie umarł dla siebie. Ostatnie pożegnanie ks. Zbigniewa Staszkiewicza

jj

publikacja 05.11.2020 17:23

Lubelski Kościół, rodzina, przyjaciele, przedstawiciele władz miasta i województwa oraz wojsko pożegnali dziś najstarszego księdza archidiecezji lubelskiej - kapitana Wojska Polskiego.

Ks. Zbigniew Staszkiewicz był wielokrotnie odznaczany państwowymi odznaczeniami Ks. Zbigniew Staszkiewicz był wielokrotnie odznaczany państwowymi odznaczeniami
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Do 31 października br. był najstarszym kapłanem archidiecezji lubelskiej. 11 października skończył 96 lat. W czerwcu świętował jubileusz 70-lecia kapłaństwa. 

Walczył w oddziałach AK. Brał udział w akcji “Burza”. Pracował jako protetyk. Jego duchowym opiekunem był książę kard. Adam Sapieha, a kolegą - Karol Wojtyła. Był świadkiem cudownych łez Matki Bożej w lubelskiej archikatedrze.

Po święceniach kapłańskich w 1950 r. stał się filozofem, specjalistą od migania, pedagogiem. W swoim kapłańskim życiu pracował w Lublinie, Puławach a także Kostomłotach. 

Jego ostatnią parafią była parafia pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie, gdzie był proboszczem. Od 1997 r. mieszkał w Domu Księży Emerytów w Lublinie. 

Do końca swego życia był stałym spowiednikiem osób głuchych. Był także mentorem pierwszego głuchoniemego kleryka, który studiuje w śląskim seminarium.

Każdego dnia dziękował Bogu za swoje życie. 

- Ksiądz Zbigniew nie żył dla siebie, nie pracował dla siebie, nie zamykał się w kręgu swoich własnych spraw - mówił w homilii w czasie Mszy św. pogrzebowej, arcybiskup Stanisław Budzik. - Żył dla parafian, dla Kościoła, dla ojczyzny a nade wszystko dla Boga - podkreślał metropolita. - Za ks. Zbigniewem podąża dziś modlitwa wiary, westchnienie przyjaźni, serdeczny pacierz wdzięczności. Zanosimy błagania do Ojca w niebie, aby przyjął go w swoim wielkim miłosierdziu do swoich niebieskich przybytków, aby jego dusza odpoczęła w Panu. 

Ks. Zbigniew Staszkiewicz został pochowany na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.