Literatura w cieniu chrobotka

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 3/2021

publikacja 21.01.2021 00:00

Nowa biblioteka u zbiegu ulic Sowińskiego i Alej Racławickich już działa i zaprasza w swoje progi każdego mieszkańca Lublina.

Nowo powstała placówka zachwyca aranżacją. Nowo powstała placówka zachwyca aranżacją.
archiwum UM

Kultowa dla lublinian Karczma Słupska została definitywnie zamknięta 10 lat temu. Miasto przez długi czas nie mogło znaleźć nowego gospodarza tego miejsca. W 2013 roku rozpoczęły się zabiegi, żeby w pomieszczeniach, gdzie dawniej odbywały się biesiady i dancingi, utworzyć bibliotekę. Niestety, nie było na to pieniędzy. Dopiero dwa lata temu udało się uruchomić prace przy adaptacji pomieszczeń. Choć nie obyło się bez kilkumiesięcznego poślizgu z oddaniem budynku do użytku, to jednak nikt, kto stanie w progach nowej biblioteki, raczej nie będzie miał tego za złe.

Choć przeciętny użytkownik ze względu na pandemię koronawirusa jeszcze nie może sam dobrze zwiedzić nowej biblioteki, to jednak już przy wejściu odniesie wrażenie, jakby była ona przedłużeniem Ogrodu Saskiego. Obok książek kluczowe miejsce zajmuje tu... chrobotek, czyli po prostu mech, ale jest też dużo innych roślin. W niektórych miejscach także sztucznych.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.