Eucharystia w centrum kapłańskiego życia

ag

publikacja 01.04.2021 11:10

W archikatedrze lubelskiej pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika została odprawiona Msza Krzyżma, podczas której kapłani odnowili przyrzeczenia kapłańskie oraz poświęcane zostały oleje przeznaczone do namaszczeń.

Podczas Mszy św. kapłani odnowili swoje kapłańskie przyrzeczenia. Podczas Mszy św. kapłani odnowili swoje kapłańskie przyrzeczenia.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Poranna Msza św. w Wielki Czwartek jest szczególna - sprawowana przez biskupa w obecności licznych kapłanów - jest powrotem do pierwotnej miłości do Chrystusa i odkrywania powołania. Wielki Czwartek to dzień ustanowienia sakramentu kapłaństwa, dlatego tego dnia duszpasterze odnawiają swoje przyrzeczenia złożone w dniu święceń.

Podczas tej Mszy św. zostają poświęcone także oleje używane podczas chrztu, bierzmowania, sakramentu kapłaństwa oraz przy namaszczeniu chorych.

Eucharystii w lubelskiej katedrze przewodniczył abp Stanisław Budzik, któremu towarzyszyli pozostali biskupi archidiecezji lubelskiej oraz kapłani - przedstawiciele poszczególnych dekanatów. Pandemia uniemożliwiła udział wszystkich księży, którzy zwykle tego dnia gromadzili się na modlitwie ze swoim pasterzem. W tym roku łączyli się w modlitwie za pośrednictwem transmisji online.

Zwracając się do zgromadzonych, abp Stanisław przypomniał postać kard. Stefana Wyszyńskiego, który w pierwszych tygodniach swego aresztowania napisał list do kapłanów. Nie pisał w nim o swojej dramatycznej sytuacji, ale o powołaniu i o wierności Jezusowi. Ten list jest wciąż aktualny.

Abp Budzik przypomniał też, że w Kościele w Polsce realizowany jest trzyletni program Eucharystyczny.

- W tym roku koncentrujemy się na Eucharystii jako tajemnicy koncelebrowanej. Więź, jaka tworzy się podczas sprawowania Eucharystii, jest wyjątkowa. Jednoczy kapłana z Bogiem, ale i kapłana z ludem Bożym. Ofiara Mszy św. nie jest jedną z wielu czynności w życiu kapłańskim, ale jest najważniejsza, wszystkie inne prace są jej kontynuacją - mówił arcybiskup.

Przytoczył też tegoroczny list biskupów do kapłanów, który zawiera wiele refleksji na temat sprawowania Mszy św.

- Żaden kapłan nie jest właścicielem Eucharystii. Sprawujemy ją w jedności z Kościołem. Mówił o tym też Jan Paweł II, który podkreślał, że Kościół żyje dzięki Eucharystii. Papież apelował o zachowanie norm liturgicznych w sprawowaniu Eucharystii. W naszych czasach posłuszeństwo normom powinno być od nowa odkryte i docenione jako świadectwo jedności. Kapłan, który wiernie sprawuje Mszę św., ukazuje w sposób dyskretny swoją miłość do Kościoła. Chrystus składa sam siebie w ofierze podczas każdej Eucharystii, my uczestnicząc w niej, jednoczymy się ze Zbawicielem - mówił bp Stanisław.

Przypomniał też kapłanom, że nie ma nic ważniejszego i piękniejszego jak sprawowanie Eucharystii.

- Nie chodzi tu o to, co mi się podoba, czy też co moim zdanie ludzi przyciągnie, ale wypełnianie wiernie tego, co polecił Jezus. Musi być zawsze priorytet Boga, a to oznacza trzymanie się prawa liturgicznego. Tak pojęta ars celebranti nie koncentruje się na osobie celebransa, ale jest wychodzeniem do ludu Bożego. Nie sprawujemy Mszy dla ludzi, ale z ludźmi - przypominał metropolita.

Mówił też, że Eucharystia przypomina o kapłańskiej tożsamości i jest wyrazem szlachetnych pragnień. Każde powołanie do życia kapłańskiego ma eucharystyczną pobożność. To w liturgii Kościoła młodzi ludzie odczytują swoje powołanie. W Eucharystii weryfikuje się kapłańskie życie.

Nawiązał także do przeżywanego Roku św. Józefa, przytaczając papieża Franciszka, który w liście "Ojcowskim sercem" napisał, że św. Józef inspiruje nas, abyśmy od Opiekuna Syna Bożego uczyli się duchowego ojcostwa. Józef uczynił ze swojego życia służbę.

- Uczmy się od niego posłuszeństwa Bogu, twórczej odwagi tak potrzebnej w trudnościach, z jakimi się spotykamy, okazujmy szacunek dla każdej ludzkiej pracy. W codzienności z miłością realizujmy swoje powołanie - apelował abp Stanisław.