Żyję tak, jakby jutra miało nie być

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 15/2021

publikacja 15.04.2021 00:00

Uwielbiana przez lubelską publiczność i ceniona przez krytykę za aktorstwo i niezwykły temperament sceniczny. Na emeryturze zaczęła wyjątkowy etap życia.

▲	Krystyna Szydłowska najlepiej czuje się w otoczeniu przyrody. ▲ Krystyna Szydłowska najlepiej czuje się w otoczeniu przyrody.
Justyna Jarosińska /FOTO GOSC

Krystyna Szydłowska pracę w lubelskim Teatrze Muzycznym rozpoczęła w 1980 r. Wcześniej pracowała w Łodzi i Warszawie. Na lubelskiej scenie zasłynęła m.in. z ról w „Baronie cygańskim”, „Zemście nietoperza”, „Księżniczce czardasza” czy „Strasznym dworze”. Ról, w których wystąpiła na scenie, było mnóstwo. W realnym życiu najważniejsza dla niej była rola matki, a teraz także babci. Gdy po przejściu na emeryturę wydawało jej się, że zajmie się już tylko tym, okazało się, że Pan Bóg miał nieco inny plan.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.