Targ dobra wszelakiego

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 19/2021

publikacja 13.05.2021 00:00

Kiedyś w budynku przy Lubartowskiej 77 w Lublinie mieściła się słynna fabryka wag. Dziś to miejsce, w którym można kupić dobre jedzenie od ludzi produkujących je z pasją.

Jarmark to nie tylko handel, ale przede wszystkim spotkanie z drugim człowiekiem. Jarmark to nie tylko handel, ale przede wszystkim spotkanie z drugim człowiekiem.
archiwum fundacji

Jeszcze całkiem niedawno, zanim świat opanowała pandemia, na wielkiej powierzchni byłej fabryki spotykali się ojcowie w ramach klubu Tato.net. Ludzie, którzy chcieli spędzić wolny czas, grając rodzinnie w gry planszowe lub podyskutować w obcym języku, czy też tacy, którzy marzyli, by rozwinąć swoją skrywaną przez lata pasję rzeźbienia, lepienia w glinie czy grania na instrumencie.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.