Jest już gotowe. Jedyne takie w regionie. Może z niego skorzystać każda matka znajdująca się w dramatycznej sytuacji.
▲ Ks. Janusz Rzeźnik, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny, podkreśla że inicjatywa zrodziła się wśród ludzi świeckich.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Działa od niedawna i może stać się ostatnią deską czy raczej oknem ratunku dla dzieci, których z różnych powodów rodzice nie mogą czy też nie chcą przyjąć.
– Oby nigdy nie było potrzebne. Zawsze lepiej, by dzieci wychowywały się we własnej rodzinie i były kochane i chciane przez rodziców. Są jednak sytuacje dramatyczne, które mogą prowadzić do śmierci nowo narodzonego dziecka, wówczas z pomocą może przyjść okno życia, gdzie można bezpiecznie zostawić malucha, nie ponosząc za to konsekwencji prawnych – mówi ks. Janusz Rzeźnik, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny w Łęcznej, gdzie okno powstało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.