publikacja 10.06.2021 00:00
O przygodzie wiary, oczekiwaniach młodych osób i jubileuszu KSM Misericordia mówi Dominika Supryn, prezes oddziału parafii Miłosierdzia Bożego w Lublinie.
D. Supryn podkreśla rolę bezpośredniej rozmowy.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Ks. Rafał Pastwa: Czym jest oddział Misericordia Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży?
Dominika Supryn: To jeden z pięćdziesięciu dwóch oddziałów, które działają na terenie archidiecezji lubelskiej. W tym roku obchodzimy jubileusz istnienia i aktywności.
Jak wyglądały Wasze początki?
Zaczęło się od pewnego impulsu, który zaowocował dzięki konkretnym osobom. Ksiądz Andrzej Kapica poprosił Magdalenę Magoch, aby opowiedziała o doświadczeniu wyjazdu młodzieży do Loreto, ale także o idei Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Okazało się, że potem było kolejne spotkanie, i kolejne, a nawet cała seria spotkań, w wyniku czego nastąpiło zarejestrowanie oddziału. To nasza historia w wielkim skrócie. Oczywiście doprowadziło to do regularnych spotkań formacyjnych, zawiązania grona przyjaciół, którzy w tamtym czasie nadawali ton wspólnocie, ale też oddziaływali na otoczenie i parafię. Do dziś można powiedzieć, że istotnym wymiarem wspólnoty obok formacji i medytacji nad słowem Bożym jest przyjaźń.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.