Ks. Dziewiecki na Poczekajce: Nie rozumiecie swoich dzieci

jj

publikacja 09.06.2021 12:22

Znany rekolekcjonista, psycholog, autor wielu książek, na lubelskiej Poczekajce mówił o patencie na dobrą komunikację z dziećmi.

Spotkanie rozpoczęło się od mini wywiadu z ks. Dziewieckim, który poprowadził Andrzej Mierzejewski. Spotkanie rozpoczęło się od mini wywiadu z ks. Dziewieckim, który poprowadził Andrzej Mierzejewski.
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Ksiądz Marek Dziewiecki był gościem Domowej Szkoły im. Dzieci z Fatimy. Spotkanie ze znanym duszpasterzem odbyło się w ramach cyklu warsztatów "Akademia Rodzica", organizowanych przez Domową Szkołę dla rodziców uczniów będących pod opieką edukacyjną szkoły.

Tym razem Akademia Rodzica była otwarta dla wszystkich chcących w niej uczestniczyć. Spotkanie z ks. Markiem Dziewieckim poprowadził Andrzej Mierzejewski, współzałożyciel szkoły. 

Ks. Marek przekonywał zgromadzonych w amfiteatrze rodziców i wychowawców oraz tych, którzy uczestniczyli w transmisji online, jak ważny w życiu dziecka jest wychowawca. - To bez  wątpienia współczesny męczennik - mówił żartobliwie, - ale też największy dobroczyńca ludzkości podobny do Boga, ktoś, kto potrafi ratować wychowanka przed zagrożeniami zewnętrznymi, ale i przed nim samym. A z drugiej strony to też ktoś, kto odnosi wspaniałe sukcesy w wychowaniu samego siebie.

Gość spotkania podkreślał, że wychowywać to pomagać sobie i innym ludziom w stawaniu się kimś coraz bardziej podobnym do Boga na niepowtarzalny sposób -  Nie oczekujmy od naszych bliskich, żeby stawali się podobni do Jezusa na nasz sposób.  Żadne dziecko nie jest powołane na wzór i  podobieństwo innego człowieka - zaznaczał. 

Rozwój młodego człowieka, jak tłumaczył ks. Dziewiecki, dokonuje się głównie przez modelowanie. - Dziecko patrzy, jak się zachowują rodzice, jak się odnoszą do siebie, do innych ludzi i bardzo często imituje ich postawy. Dawanie przykładu, nawet najlepszego, wymaga jednak komunikowania się, wymaga słów. Nie wystarczy być Bożym człowiekiem, małżonkiem, rodzicem i dawać dobry przykład. Trzeba jeszcze umieć się komunikować i komentować ten przykład. 

Żeby wychowywać, trzeba - zdaniem ks. Dziewieckiego - umieć dobierać słowa i argumenty i rozmawiać w takiej formie, która dociera do rozmówcy, nawet tego najtrudniejszego, jakim są dzieci i młodzież. 

W komunikacji, jak zaznacza ks. Marek, przeszkadza nam to, że każdy z nas żyje w innym świecie, choć formalnie żyjemy w tym samym. - Każdy z nas w innym sposób myśli o życiu, inaczej postrzega pewne wydarzenia, każdy ma inną historię od poczęcia. Jeżeli rodzic nie rozumie niepowtarzalności swojego dziecka, to będzie to dziecko ranił. Trzeba być bardzo pokornym wobec swojego syna czy córki, bo każde dziecko nosi w sobie świat, o którym nie macie pojęcia. 

Spotkanie z ks. Markiem było okazją do usłyszenia odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące wychowania dzieci,a także do zapoznania się z ofertą książek o wychowaniu autorstwa ks. Dziewieckiego.