Radość w magicznym ogrodzie

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 30/2021

publikacja 29.07.2021 00:00

Pośród zieleni, gdzie szemrzą małe strumyki, odnaleźć można świat baśni, który zaprasza dzieci i dorosłych. Tylko wspólnymi siłami mogą przejść po ścieżkach, które sprawią, że uczestnicy tej wyprawy zbliżą się do siebie.

Rosną tutaj marchewki niespotykanych 	rozmiarów. Rosną tutaj marchewki niespotykanych rozmiarów.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Biblia mówi, że człowiek na początku swego istnienia zamieszkał w ogrodzie, gdzie niczego mu nie brakowało i był bardzo szczęśliwy. Ogród więc wydawał się dobrym pomysłem na miejsce, gdzie rodziny z dziećmi będą mogły wspólnie spędzić czas, pogłębić relacje, a może, w niektórych przypadkach, zrobić pierwsze kroki, by te relacje zbudować czy poprawić. Magiczne Ogrody w Trzciankach pod Puławami to miejsce, które nie bez przyczyny przyjęło nazwę Rodzinny Park Tematyczny.

– Każdy z nas przed 2014 rokiem, kiedy postanowiliśmy założyć ogrody, pracował gdzie indziej i zajmował się różnymi sprawami. Łączyło nas to, że mieliśmy dzieci i wielkie marzenie, by stworzyć takie miejsce, gdzie właśnie one będą uwielbiały przebywać, będą czuć się bezpiecznie, ale, co najważniejsze, będą razem z nami. To nic odkrywczego, że najmłodszym nie zależy na superzabawkach czy wystrzałowych atrakcjach tak bardzo, jak na wspólnym spędzaniu czasu z najbliższymi. To wszystko chcieliśmy połączyć jeszcze z możliwością zarabiania na utrzymanie naszych rodzin – mówią Przemysław Chabior, Cezary Bożemski – członkowie zarządu Magicznych Ogrodów – i Divan Klekis – szef animatorów w parku.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.