Ks. Eugeniusz Mikita i ks. Stefan Bielawski - przewodnicy i przyjaciele

jj

publikacja 31.07.2021 08:56

Byli duchowymi opiekunami swoich parafian, żyli z nimi, pomagając w wielu trudnych sytuacjach. Dziś mieszkańcy Żyrzyna postanowili upamiętnić dwóch wyjątkowych kapłanów.

Pomnik ks. Eugeniusza Mikity na żyrzyńskim cmentarzu. Pomnik ks. Eugeniusza Mikity na żyrzyńskim cmentarzu.
Archiwum parafii

Żyrzyńska parafia została erygowana w XVII wieku. Najpierw był drewniany kościół, a po 200 latach od powstania parafii wybudowana została obecna świątynia. Przez wszystkie lata posługiwało tu wielu duszpasterzy, którzy zapisali się w historii miejscowości dzięki swojemu poświęceniu i zaangażowaniu w pracę duszpasterską.

W ciągu ostatnich dziesięcioleci na szczególne uznanie wiernych zasłużyli sobie dwaj księża, którym żyrzyńscy parafianie wraz z obecnym proboszczem ks. Mirosławem Sypułą postanowili wykonać specjalne nagrobki - to ks. Bielawski i niedawno zmarły ks. Mikita.

- Pragnęliśmy utrwalić płynące z potrzeby serca wspomnienia o zmarłych kanonikach - mówi ks. Sypuła. - Chodziło o to, by pamiętać o nich, nie tylko żyjąc według przekazywanych nam przez nich zasad wiary chrześcijańskiej, ale także by upamiętnić materialnie ich postacie,  fundując pamiątkowe płyty nagrobne. One będą przypominać młodym pokoleniom dokonania duszpasterzy - podkreśla proboszcz. Wspólna inicjatywa jest, jak zaznacza ks. Sypuła, kolejnym wydarzeniem pokazującym, jak wiele dobrego można uczynić przez wspólnotowe zaangażowanie w parafii.

Ksiądz Bielawski do Żyrzyna przybył w 1935 roku. Posługiwał mieszkańcom przez 52 lata. - Cieszył się ogromnym autorytetem wśród społeczności lokalnej - podkreśla obecny proboszcz. Ksiądz Stefan miał rozległą wiedzę medyczną. Przez kilka lat studiował na wyższej uczelni o profilu lekarskim, stąd też sprawował dodatkowo funkcję miejscowego lekarza. - O każdej porze dnia i nocy bezinteresownie udzielał porad ludności Żyrzyna i okolic, niejednokrotnie ratując życie - dodaje ks. Sypuła.

W czasach okupacji ks. Bielawski nadal wspierał potrzebujących swoją wiedzą medyczną. - Co istotne, opiekował się partyzantami, a w związku z tym często jeździł do otaczających Żyrzyn lasów, gdzie opatrywał rany bohaterów - opowiada ks. Mirosław. - Ukrywał też na plebanii i w jej otoczeniu (w dziupli drzewa) osoby zagrożone aresztowaniem przez hitlerowców.

Ks. Eugeniusz Mikita i ks. Stefan Bielawski - przewodnicy i przyjaciele

Ksiądz Stefan współpracował także z Radą Gromadzką, a nawet prowadził buchalterię Spółdzielni Spożywców "Przyszłość" w Żyrzynie, która mieściła się w domu Aleksandra Deputata. Stąd też dzięki inicjatywie ks. Bielawskiego na placu przykościelnym stanął istniejący do dziś kiosk spożywczy, by okoliczni mieszkańcy mogli kupić podstawowe produkty żywnościowe.

Ksiądz Mikita z kolei był najpierw wikariuszem ks. Stefana, a później przez wiele lat proboszczem w Żyrzynie. Zmarł rok temu. Jego posługa trwała z małymi przerwami prawie 60 lat. - Był zaangażowanym młodym księdzem, który od początku zdobył serca całej żyrzyńskiej społeczności - opowiada proboszcz Sypuła. - Cechowały go młodzieńczy entuzjazm, głęboka wiara, pracowitość oraz całe pokłady uczuć, jakie pragnął ofiarować swoim podopiecznym. On naprawdę kochał ludzi, przez co niósł dobro. Ta miłość chrześcijańska dodawała mu skrzydeł, a nawet ukształtowała jego sposób życia. Czerpał z niej energię i entuzjazm, chociaż często musiał zmagać się z przeciwnościami losu, z atakującą go chorobą układu krążenia.

Dla parafian stał się wzorcem niezwykłej osobowości, kimś bardzo bliskim i niepospolitym, kto bez reszty zaangażował się w pracę duszpasterską, którą ukochał. - Był dla nas symbolem poświęcenia życia dla Boga, a także wypełniania misji ewangelicznej w sposób perfekcyjny - wspomina ks. Eugeniusza jedna z parafianek. - Dzięki fenomenalnej pamięci znał z imienia i nazwiska wszystkich swoich parafian. Niejednokrotnie odwiedzał chorych i niedołężnych, służąc im radą  i pomocą - także materialną, gdy tego wymagała sytuacja.

To właśnie ks. kan. Mikicie parafianie zawdzięczają otwarcie się na świat. Organizował pielgrzymki krajowe i zagraniczne. Był przewodnikiem po sanktuariach oraz wielu zabytkach. Mieszkańcy cenili nie tylko jego wielkie zaangażowanie w życie duchowe parafii, ale także jego przyjaźń. W dowód wyjątkowych zasług ks. Mikita otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gminy Żyrzyn.