Marysia musi wyjechać do Rzymu na badania

jj

publikacja 30.08.2021 12:04

Lekarze czekają na nią już we wrześniu. Koszt jednego wyjazdu na kontrolę to 10 tys. zł.

Marysia cały czas potrzebuje rehabilitacji i kosztownych badań. Marysia cały czas potrzebuje rehabilitacji i kosztownych badań.
archiwum rodzinne

Historię małej Marysi Szlązak wielokrotnie opisywaliśmy na stronach "Gościa Lubelskiego".

Po wielu ciężkich doświadczeniach: operacjach, chemiach, trudnej rehabilitacji, dziewczynce udało się pokonać złośliwy nowotwór mózgu. 

Cały czas jednak musi przebywać pod kontrolą włoskich lekarzy. Według protokołu po leczeniu medulloblastomy – nowotworu złośliwego, na który dziewczynka chorowała, takie kontrole potrzebne są co pół roku przez 5 do 10 lat. 

W listopadzie 2019 roku Marysia wróciła do Polski, od tego czasu odbyła już 3 kontrolne rezonanse w rzymskim szpitalu, jest pod opieką wielu specjalistów i codziennie ćwiczy pod okiem terapeutów.

W drugiej połowie września 2020 roku spędziła 2 tygodnie intensywnego turnusu na oddziale neurorehabilitacji rzymskiego szpitala Bambino Gesu w Palidoro.

Za chwilę planowany jest kolejny rezonans magnetyczny, seria badań sprawdzających oraz badania genetyczne w Rzymie. Koszt jednego wyjazdu na kontrolę to ok. 10 tys. zł. 

Marysia na kontrolną wizytę pojedzie razem z tatą Piotrem. Jeśli ktoś chce wesprzeć rodzinę Szlązaków w walce o odzyskanie przez ich córkę zdrowia może to zrobić przez stronę Kotek Marysiwpłacając darowiznę na rehabilitację dziewczynki.