Czuwa nad nimi książę aniołów. Parafia św. Michała Archanioła ma już 100 lat

jj

publikacja 21.09.2021 10:20

Napis AVE stworzony z jarzeniówek umieszczonych na kościele u zbiegu ulic Fabrycznej i Kościelnej był swojego rodzaju fortelem. Spowodował jednak, że ludzie zapomnieli, jak wyjątkowy patron opiekuje się tą parafią.

Ks. Arkadiusz Paśnik proboszczem parafii św. Michała Archanioła jest już 13 lat. Ks. Arkadiusz Paśnik proboszczem parafii św. Michała Archanioła jest już 13 lat.
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Około 50 lat temu, w czasie peregrynacji kopii ikony jasnogórskiej, kiedy wszelkie epatowanie religijnością było przez ówczesne władze surowo zabronione, ks. Franciszek Kapalski − proboszcz kościoła na lubelskich Bronowicach znalazł sposób na manifestację wiary. 

– Na zwykłych deskach przyczepił żarówki, które ułożył w napis AVE i umieścił na wszystkich czterech zewnętrznych ścianach kościelnej wieży – opowiada obecny proboszcz parafii św. Michała, ks. Arkadiusz Paśnik. – To była taka prowizorka, ale na blisko pół wieku wpisała się w życie miasta. Później już nikt nie mówił inaczej o naszym kościele, jak właśnie AVE. Choć dekoracja została zdjęta już przeszło dekadę temu, szczególnie starsze pokolenie wciąż pamięta to zawołanie. 

Parafia na Bronowicach powstała 100 lat temu, ale już w 1915 r. postawiono drewnianą kaplicę i 23 maja odprawiono pierwszą Mszę św. 

W 1921 r. erygowano parafię, a w roku 1930 rozpoczęto budowę kościoła. Świątynię konsekrowano w 1938 roku. Miała ona za zadanie podźwignąć tytuł nieistniejącej już fary ze Starego Miasta, której patronował św. Michał Archanioł. 

– Kiedyś to była ogromna parafia – opowiada ks. Arkadiusz. – Liczyła momentami nawet przeszło 40 tys. wiernych. W księgach parafialnych wpisanych mamy w tamtych czasach rocznie ok. 1000 chrztów. Odprawiano dziesięć Mszy św. 

Gdy w Lublinie biskupem był bł. Stefan Wyszyński, to właśnie świątynię pod wezwaniem Michała Archanioła wybrał na miejsce głoszenia kazań społecznych.

Biskup Wyszyński kościół odwiedzał mniej więcej raz w miesiącu – od 1947 r. do końca swojej posługi biskupiej w archidiecezji. Wygłosił jedenaście kazań. 

Dziś wspólnota, której patronuje św. Michał Archanioł, liczy ok. 8 tys. wiernych. Na jej czele od 13 lat stoi proboszcz, który jest pisarzem. 

Dzięki sprzedaży książek, ale też dzięki niezwykłemu zaangażowaniu parafian, w ciągu ostatnich 10 lat kościół przeszedł gruntowny remont. – Odnowiona została elewacja, skuliśmy wszystkie tynki wewnątrz, wymienione zostały okna, witraże przeszły renowację, mamy też nowe ogrzewanie – wylicza proboszcz.

Upiększone zostało również prezbiterium, a w czasie remontu odnaleziono wiele cennych dla parafii skarbów: stare tablice, lichtarze i sztandary z początków funkcjonowania wspólnoty. – Pamiątki zostały odnowione i zaprezentowane w kościele – podkreśla ks. Paśnik. 

Proboszcz nie ukrywa, że wszystko, co udało się zrobić w ostatnich latach, zawdzięcza swoim parafianom. – To bardzo życzliwi ludzie, chętni do wszelakiej pomocy. Tylko dzięki nim udało się dokonać tak gigantycznej renowacji kościoła. Nie mieliśmy żadnych dotacji na remont. Wszystko wypracowaliśmy sami. 

Już w najbliższą niedzielę 26 września o godz. 12 podczas uroczystej Mszy św., której przewodniczył będzie abp Stanisław Budzik, parafia będzie świętowała swoje 100-lecie. Do uczestnictwa w tym wydarzeniu ks. Arkadiusz zaprasza wszystkich mieszkańców Lublina. 

Więcej o historii parafii w najnowszym "Gościu Lubelskim".