Mimo upływu lat jego ślady wciąż są bardzo wyraźne. Pamiętamy jego głos, na półkach stoją jego książki, rozpoczęte przez niego dzieła mają swoją kontynuację.
▲ Starał się być obecny w każdej sferze życia diecezji i Kościoła.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Pan wezwał go do siebie w Rzymie, gdzie uczestniczył w obradach Kongregacji Edukacji Katolickiej. Chyba przeczuwał, że nie będzie miał zbyt wiele czasu, stąd jego ciągły pośpiech i troska o wykorzystanie każdej chwili. W 11. rocznicę śmierci abp. Józefa Życińskiego w katedrze lubelskiej modlili się za zmarłego liczni kapłani i wierni. Mszy św. przewodniczył abp Stanisław Budzik, jego następca.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.