Wymarzony kąt

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 25/2022

publikacja 23.06.2022 00:00

Oazowicze zawsze chcieli mieć dom – miejsce w pobliżu Lublina, gdzie można by zorganizować rekolekcje, wyjechać na dzień skupienia, spotkać się zwyczajnie u siebie. Wygląda na to, że w końcu się uda.

Wiele osób poświęca  swój czas, by Zalesie  jak najszybciej mogło przyjąć pierwszych gości. Wiele osób poświęca swój czas, by Zalesie jak najszybciej mogło przyjąć pierwszych gości.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Przez minione lata podejmowano różne próby realizacji tego marzenia. Żadna się nie udała. Aż do tej pory. Ksiądz Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło–Życie, powtarzał: „Nie pytajmy czy wolno, tylko czy trzeba”. – O potrzebie oazowego domu rekolekcyjnego wiedzieliśmy od dawna. Nie było jednak możliwości zaradzenia temu, aż do ubiegłego roku. Podczas modlitwy w rodzinnej parafii św. Andrzeja Boboli w Strachocinie poprosiłem świętego, by pomógł nam w tej sprawie – mówi ks. Jerzy Krawczyk, moderator Ruchu Światło–Życie archidiecezji lubelskiej.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.