Podążając z duchem czasu, nieustannie wsłuchują się w głos Ducha Świętego. To On podpowiada, jak żyć tu i teraz w drodze do życia wiecznego.
Ania i Radek Hałasowie formują się w Domowym Kościele, zaś Weronika i Kuba w oazie młodzieżowej.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Propozycja osobistej formacji, którą przedstawił przed laty sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, wciąż pociąga zarówno młodych ludzi, jak i tych nieco dojrzalszych oraz małżonków.
− Wśród wielu niepewności tego świata, licznych zawirowań, jakie obserwujemy niemal w każdej dziedzinie życia, człowiek potrzebuje fundamentu, na którym może się oprzeć, i żywić nadzieję, że nigdy się nie zachwieje. To właśnie oferuje Ruch Światło−Życie, wskazując ścieżkę do odkrywania Bożego planu dla naszego życia, niezachwianej nadziei płynącej z wiary i dając wspólnotę ludzi, na których można liczyć. To chyba jest powodem, że tak wiele osób staje się uczestnikami ruchu, popularnie zwanego oazą − mówi Małgorzata Klejszmit zaangażowana we wspólnotę już ponad 25 lat.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.