Dają schronienie i wsparcie

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 37/2022

publikacja 15.09.2022 00:00

30 lat temu lubelskie koło Towarzystwa Pomocy, którego jednym z założycieli był ks. Jan Mazur, przekształciło się w Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.

	Do kuchni potrzebujący przychodzą od samego rana. Do kuchni potrzebujący przychodzą od samego rana.
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Ksiądz Jan Mazur jako młody kapłan był kapelanem więziennym, potem rektorem kościoła przy ul. Zielonej w Lublinie. Tam uruchomił kuchnię dla ubogich, potem też w Lublinie, Chełmie, Zamościu i Puławach zorganizował schroniska dla osób w kryzysie bezdomności. Udało mu się otworzyć przy ul. Zielonej przychodnię dla bezdomnych. Najpierw proponował im spowiedź generalną, później leczenie odwykowe, spotkania modlitewne i stały kontakt z Bractwem Miłosierdzia. Był przekonany, jak pisze Antoni Mieczkowski w książce „Ksiądz Jan Mazur – lubelski Brat Albert”, że przemiana wewnętrzna bezdomnych dokonuje się nie pod wpływem Bractwa, lecz łaski. Uważał, że najważniejszą formą duszpasterstwa ubogich jest modlitwa w ich intencji, dlatego starał się włączać swoich podopiecznych w działalność różnych grup religijnych.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.