Są niebieskie i niebiańskie

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 38/2022

publikacja 22.09.2022 00:00

Mają kilka, najwyżej kilkanaście lat. Specjalne stroje, sztandar, a nawet hymn. Patronują im święci pastuszkowie z Fatimy, a one modlą się nieustannie za grzeszników.

Podczas uroczystości parafialnych. Podczas uroczystości parafialnych.
archiwum wspólnoty

Początek września. Do grupy Modlitwy Dzieci Fatimskich w czasie Mszy św. odprawianej dla dzieci o godz. 11.30 na lubelskiej Poczekacje dołącza Pola. Zostaje uroczyście obłóczona przez duszpasterza o. Andrzeja Cebulę w specjalny biały szkaplerz z logo wspólnoty. Ekipa Dzieci Fatimskich znowu się powiększa.

Relikwie świętych mają w domu

Wspólnotę 5 lat temu, dokładnie w 100. rocznicę objawień Matki Bożej Fatimskiej, założył kapucyn, specjalista od Mszy św. dla dzieci − o. Andrzej Cebula. − Napisałem wtedy list do wszystkich najmłodszych naszych parafian. Rozdawałem go po Mszy św. oraz w czasie festynu parafialnego, który odbył się kilka tygodni później. Zapraszałem do współtworzenia specjalnej grupy dzieci skupionych na modlitwie wzorem dzieci z Fatimy − opowiada zakonnik.

Na pierwszym spotkaniu pojawiło się przeszło 60 dzieci. − Byłem w lekkim szoku − wspomina duchowny. − Rozpoczęliśmy od spotkań 13. dnia każdego miesiąca na wspólnej Mszy św. i adoracji.

Wśród dzieci, które pojawiły się na pierwszym organizacyjnym spotkaniu, była m.in. Milena Iracka. − Miałam 7 lat. Należałam już do scholi parafialnej. Chciałam jednak angażować się bardziej − mówi z wielką powagą dziś uczennica 7 klasy, animatorka wspólnoty.

Ojciec Andrzej pragnął „swoje” dzieci wyróżnić z tłumu. − Najpierw sprowadziłem dla nich specjalne medaliki z Fatimy, później różańce oraz obrazki świętych dzieci wraz z Matką Bożą. Z czasem udało nam się sprowadzić relikwie Świętych Dzieci z Fatimy. Dziś są one w posiadaniu wspólnoty i nie znajdują się w kościele, tylko peregrynują po domach. − Mamy specjalny ołtarzyk, gdzie zapalamy świecę i całą rodziną modlimy się przy relikwiach, kiedy są u nas w domu − mówi mama Mileny pani Żaneta.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.