Czas życiowego Adwentu skończył się dla niego nagle

jj

publikacja 29.11.2022 14:41

Archidiecezja lubelska pożegnała ks. Marcina Modrzejewskiego. Wikariusz parafii św. Barbary w Łęcznej zmarł 24 listopada.

Msza pogrzebowa sprawowana była w kościele św. Michała Archanioła. Msza pogrzebowa sprawowana była w kościele św. Michała Archanioła.
jj

Rodzina, przyjaciele, kapłani pożegnali dziś ks. Marcina Modrzejewskiego, który odszedł do Pana nagle nad ranem kilka dni temu. Jutro ks. Marcin skończyłby 33 lata. 

Mszy św. pogrzebowej sprawowanej w kościele św. Michała Archanioła w Lublinie, z którym ks. Marcin był związany od urodzenia, przewodniczył abp Stanisław Budzik.

– Śmierć jest prawdziwym i ostatecznym celem naszego życia – mówił w homilii metropolita lubelski, przywołując słowa wielkiego kompozytora W. A. Mozarta. –  Jest kluczem do prawdziwej szczęśliwości. – Czy ksiądz Marcin, podobnie jak Mozart przeczuwał, że jego życie będzie krótkie?

Ks. Marcin Modrzejewski urodził się 30 listopada 1989 r. W święta Bożego Narodzenia w parafialnym kościele św. Michała Archanioła przyjął chrzest. Później w tej samej świątyni przystąpił do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej.

U św. Michała był ministrantem i lektorem. W tym kościele przyjął też sakrament bierzmowania z rąk bp. Artura Mizińskiego. W tym też kościele 10 maja 2013 r. abp Stanisław Budzik udzielił mu święceń diakonatu. 

Rok później razem z 14 innymi diakonami przyjął święcenia kapłańskie w lubelskiej archikatedrze. 

Pierwszą parafią, która została mu przydzielona, była parafia św. Anny w Lubartowie. Zaledwie kilka miesięcy po nominacji został dekanalnym duszpasterzem Liturgicznej Służby Ołtarza. W styczniu 2016 r. arcybiskup mianował go archidiecezjalnym koordynatorem ds. fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.

W czerwcu tego samego roku otrzymał nominację na duszpasterza młodzieży w Centrum Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej. Później został też mianowany rejonowym duszpasterzem młodzieży w dekanatach Czemierniki i Lubartów. Jednocześnie pełnił obowiązki katechety w gimnazjum, liceum i technikum. 

W 2017 r. został zgłoszony przez młodzież do akcji na FB "Fajny Ksiądz". Młodzi, argumentując swoje zgłoszenie, tak o nim napisali: 

Po pierwsze jest człowiekiem, który dogada się z każdym, a zwłaszcza z młodymi ludźmi. Jest wystrzałowym katechetą, który nie lęka się różnorakich form prowadzenia lekcji, a zwłaszcza tych aktywnych. Oprócz tego jest księdzem asystentem najlepszego oddziału KSM w Polsce, a nawet w archidiecezji, czyli "Tchnienia" z Lubartowa. Po drugie zna się niemalże na wszystkim i potrafi wszystkim się zająć. Ma na głowie wszystko, od prowadzenia dwóch wspólnot w parafii po działalność Centrum Duszpasterstwa Młodzieży oraz wiele, wiele innych większych lub mniejszych dzieł. Mimo natłoku obowiązków zawsze sobie ze wszystkim radzi. Po trzecie jest wspaniałym spowiednikiem i kaznodzieją. Jego kazania i konferencje zawsze porywają tłumy. Po czwarte jego zaangażowanie w liturgię jest zawsze widoczne w każdym, nawet najmniejszym geście. Po piąte jest mistrzem ciętej riposty oraz tworzy najlepszą jednoosobową ekipę remontowo-wykończeniową, jako niewątpliwy wirtuoz wiertarki. Można by tak wymieniać jeszcze długo, ale co tu dużo mówić. Ksiądz Marcin to po prostu Fajny Ksiądz. 

W 2019 r. abp mianował go wikariuszem w parafii św. Barbary w Łęcznej. W 2021 r. ukończył archidiecezjalne studium formacji kapłańskiej, a lubelski metropolita powołał go na członka III Synodu Archidiecezji Lubelskiej. 

– Jego niespodziewana śmierć poruszyła wiele ludzkich serc – mówił arcybiskup, przywołując świadectwo członków ruchu Światło–Życie, którego ks. Marcin był asystentem. 

Życzeniem duchownego było, by Msza pogrzebowa odprawiona została w kościele, z którym był wyjątkowo związany, czyli u św. Michała Archanioła.