Zawsze na pierwszej linii

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 10/2023

publikacja 09.03.2023 00:00

Od pierwszych chwil inwazji Rosji na Ukrainę lubelska Caritas przychodzi z pomocą zarówno tym, którzy zmuszeni byli opuścić swoją ojczyznę, jak i tym, którzy pozostali w wojennej rzeczywistości.

Wolontariusze CAL pomagają od chwili przekroczenia granicy z Polską. Wolontariusze CAL pomagają od chwili przekroczenia granicy z Polską.
Caritas AL

Kiedy rok temu Rosja zaatakowała Ukrainę, nikt nie wiedział, jak potoczy się wojna i jaki los spotka mieszkańców Ukrainy. Ruszyła ogromna fala uchodźców, którzy zdecydowali się szukać w Polsce bezpiecznego schronienia. Tysiące ludzi każdego dnia przekraczało granicę Polski, niosąc w torbach cały dorobek życia i idąc w nieznane. Często bez jedzenia, ubrań, punktu docelowego. Po przekroczeniu granicy czuli dwie rzeczy: ulgę i wdzięczność wobec Polaków, którzy przyjmowali ich jak przyjaciół. Wśród tych, którzy od razu ruszyli z pomocą, była Caritas. Jej siedziba stała się miejscem, gdzie Polacy spontanicznie przynosili dary dla uchodźców, a ci otrzymywali to, czego potrzebowali.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.