Żeby zachować w życiu równowagę. Fundacja "Szpilka" zachęca kobiety do rozwoju

jj

publikacja 19.05.2023 10:31

Szpilka w kobiecym bucie i szpilka krawiecka. Czy coś je łączy? Współzałożycielka fundacji o nazwie "Szpilka" przekonuje, że tak.

Kobiety w "Szpilce" uczą się i nawiązują prawdziwe przyjaźnie. Kobiety w "Szpilce" uczą się i nawiązują prawdziwe przyjaźnie.
archiwum fundacji

Pojawiła się na mapie Lublina 10 lat temu. Miała być spełnieniem marzeń kulturalnych i artystycznych kilku kobiet. W nazwie chodziło o to, by była krótka, ale przykuwająca.

- Szpilka kojarzyła się z kobiecym butem, ale dla nas była również symbolem kobiecych działań w przestrzeni artystycznej - mówi Dorota Ozimek, współtwórczyni, a dziś prezes fundacji "Szpilka". 

"Szpilka" bardzo szybko zaistniała w zabytkowej kamienicy przy ul. 3 Maja 22 w Lublinie. Ponad 100-letni budynek, którego właścicielami byli lubelscy Żydzi Brombergowie stał się miejscem twórczych działań prowadzonych przez fundację. 

Od początku fundacja kierowała swoje projekty głównie do kobiet. Większość propozycji była i jest darmowa.

- Zależało nam, by nie ograniczać kobietom dostępu do konkretnych warsztatów i atrakcji - mówi Dorota Ozimek. - Chciałyśmy mówić kobietom, że warto zawalczyć też o swój rozwój, bo w życiu trzeba zachować równowagę. Czas ucieka, wiele rzeczy zostawiamy z myślą o emeryturze. A przecież nie wiadomo, w jakiej kondycji ten moment nas zastanie. My uczymy, by cały czas być aktywnym, by ciągle się uczyć i rozwijać. Naszą przestrzeń właśnie dedykujemy tym paniom, które chcą być aktywne. Rozbudziłyśmy taką potrzebę wśród kobiet i widzimy, że nasze działania nie tylko pozwalają na wewnętrzny rozwój, ale również są okazją do nawiązywania przez nasze panie cudownych przyjaźni. 

W tym roku fundacja "Szpilka" po raz trzeci realizuje program pod nazwą Dom Kultury. To cykl konkretnych działań: warsztaty, wykłady, spotkania, wernisaże. Ale uwagę przyciągają także organizowane od dawna spacery po Lublinie i małych miasteczkach Lubelszczyzny. 

Tradycją stały się także wakacyjne warsztaty i spotkania prowadzone przez "Szpilkę", pod hasłem: Czuję miętę do Lublina. A nowością jest startujący właśnie projekt Dzielnice Kultury - Lublin do odkrycia 2023.

- Ruszamy również z projektem pod nazwą: “Kobieta i sztuka. Montparnasse”. To będą oczywiście warsztaty, wykłady, sesje fotograficzne. Będziemy się inspirować sztuką polskich artystek, które tworzyły na początku XX w. - mówi D. Ozimek. 

Nowością jest także propozycja pod hasłem “Sztuka w naturze /natura w sztuce”. - To będzie projekt międzypokoleniowy - wyjaśnia prezes fundacji. - Oprócz warsztatów i plenerów artystycznych planujemy oprowadzania kuratorskie, ale też działania związane z byciem bliżej natury jak choćby kąpiele leśne. Chcemy w tym projekcie integrować ludzi międzypokoleniowo i przełamywać stereotypy związane ze starością.