Modlitwa na ulicach

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 40/2023

publikacja 05.10.2023 00:00

Ci, którzy odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia, wiedzą, że potrafi przemieniać najtwardsze serca, jednać. Przemienia całe miejscowości.

Jednym z pierwszych miejsc, gdzie zrealizowano modlitewną inicjatywę, był teren parafii św. Franciszka w Lublinie. Jednym z pierwszych miejsc, gdzie zrealizowano modlitewną inicjatywę, był teren parafii św. Franciszka w Lublinie.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Każdego roku przybywa miejsc i ludzi, którzy 28 września wychodzą na ulice swoich miejscowości, by odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia podczas akcji Iskra Bożego Miłosierdzia. I choć przed laty inicjatywa wyszła z Łodzi, dziś dotyczy już tysięcy miejsc nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

− Każdy, kto zna historię koronki i związane z nią Boże obietnice, jakie poprzez św. s. Faustynę Jezus nam przekazał, nie może pozostać obojętnym. Tak krótka modlitwa ratuje dusze, ale i przemienia całe miejscowości, dlatego od lat w niej uczestniczę − mówi Maria Kowalczyk, która była jedną z modlących się osób na skrzyżowaniu przy ulicy Zana.

Każde miasto potrzebuje modlitwy. Oficjalna ogólnoświatowa modlitwa za miasto odbywa się na ulicach w dzień śmierci ks. Sopoćki − spowiednika św. siostry Faustyny. Wtedy skrzyżowania ulic stają się miejscem świadectwa przez modlitwę i plakaty z wielkim, czerwonym napisem „Jezu, ufam Tobie”. – To znaczy, że można uzbroić się w różaniec i zapuścić w ciemną uliczkę cieszącą się złą sławą, żeby tam modlić się za to miejsce, by z ciemności przeszło do światła. To naprawdę działa – dzielą się na różnych forach członkowie patroli modlitewnych. Jak zmieni się Lublin, gdy systematycznie zaczniemy się modlić w intencji naszych władz i mieszkańców – czas pokaże. Jedno jest pewne – zmieni się na lepsze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.