Oglądanie przez dotyk

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 48/2023

publikacja 30.11.2023 00:00

Jak zachęcić dzieci ze szkoły podstawowej do odwiedzania placówki muzealnej? Nowy pomysł połączony z niecodzienną formą edukacji mają lubelscy muzealnicy.

Konferencja zapowiadająca projekt „Mówi obraz”. Konferencja zapowiadająca projekt „Mówi obraz”.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Każdy, kto choć raz był w muzeum, wie, że eksponatów nie można dotykać. Dla młodego odbiorcy to często wielka pokusa, by jednak, gdy nikt nie patrzy, namacalnie doświadczyć, czym jest dane dzieło. Muzeum Narodowe w Lublinie wpadło na pomysł, by stworzyć wielką wystawę, którą będzie można oglądać… wszystkimi zmysłami.

Współpraca

− Nie będziemy pracować nad nią sami, przeciwnie, to nasi najmłodsi odbiorcy sami zdecydują, jakie dzieła powinny się na niej znaleźć i w jaki sposób chcą mieć z nimi kontakt. Możliwości jest przecież wiele, może ktoś zechce się przytulić do jakiegoś dzieła, inny je ścisnąć, jeszcze inny może będzie miał ochotę przejść się po nim lub je powąchać. Przypuszczamy, że propozycje mogą być różnorodne, ale nie martwi nas to – przeciwnie, czekamy z niecierpliwością na pomysły dzieci – mówi Katarzyna Mieczkowska, dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie.

Wszystko to będzie możliwe w ramach realizacji projektu „Mówi obraz”. Inicjatywa skierowana jest do dzieci w wieku od 7 do 14 lat. Każdy, kto zgłosił chęć udziału w tym wydarzeniu i został zakwalifikowany do grupy młodych kuratorów, rozpoczyna wielką przygodę ze sztuką. − Pomysł jest taki, że tworzymy dziecięcy zespół kuratorski, który zostaje wyłoniony spośród zgłoszonych przez formularz na naszej stronie kandydatów. Będzie to grupa, która w określone weekendy od grudnia do czerwca będzie pracować nad stworzeniem multisensorycznej wystawy edukacyjnej. Zanim to jednak nastąpi, dzieci poznają różne pojęcia związane z dziełami malarskimi, takie jak kompozycja, perspektywa, kolor, światło, technika – podkreśla dyrektor muzeum.

Młodzi kuratorzy

Obok sporej porcji wiedzy teoretycznej będzie też działanie praktyczne, czyli wybór konkretnych dzieł z kolekcji muzeum, które zdaniem najmłodszych powinny znaleźć się na przygotowywanej wystawie. – Chcielibyśmy, aby dzieci zapoznały się z naszą kolekcją i dokonały wyboru oraz postawiły pytania dotyczące tego, co jest na obrazie, jaką rolę odgrywają światło, faktura, tekstura. Sama jestem bardzo ciekawa, czy dobory kuratorskie będą zgodne z tym, co nam wydaje się najciekawsze, najważniejsze – czy wręcz przeciwnie. Może dzieci wybiorą rzeczy, na które nasi kuratorzy nie zwróciliby uwagi. To właśnie ma być naszą wspólną drogą i magią tejże wystawy – podkreśla dyrektor.

Nie chodzi tylko o wybór obrazów, ale także o przygotowanie ich w formie sensorycznej. Tym zajmie się współpracująca z Muzeum Narodowym w Lublinie Fundacja Projekt 007. – Chcemy, by dzieci zdecydowały, jak wybrane przez nie dzieła zamienić na wystawę sensoryczną, czyli czy danego obrazu chcemy dotykać, czy go przytulać, czy układać prace w jakiś określony sposób, czy może po nich skakać – wyjaśnia Dorota Zalewska, odpowiedzialna za tę część projektu.

Wystawa ma być gotowa za pół roku i zajmie 300 m kw. powierzchni. Jej oficjalne otwarcie zaplanowano na 1 czerwca.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.