Dużo więcej niż mury

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 01/2024

publikacja 04.01.2024 00:00

Na ten dzień czekali 30 lat, krok po kroku budując kościół swoim wysiłkiem i modlitwą. Z tego trudu wyrosła jedna z piękniejszych świątyń w Lublinie, którą konsekrował abp Stanisław Budzik.

Ksiądz proboszcz namaszcza ściany domu Bożego. Ksiądz proboszcz namaszcza ściany domu Bożego.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

W czasie, kiedy abp Bolesław Pylak podjął decyzję o tworzeniu parafii przy ulicy Nałęczowskiej w Lublinie, dookoła były pola. Powstające domy budowały się przy gruntowych drogach, z których unosił się żółty pył za każdym razem, gdy przejechał samochód. Kiedy padało, wszyscy grzęźli w błocie. A jednak biskup podjął decyzję, że tu właśnie powstanie nowa parafia, wiedząc, że budujące się osiedle potrzebować będzie nie tylko infrastruktury, ale też kościoła − miejsca, gdzie wierni będą przychodzić, by powierzać swoje sprawy Bogu, chrzcić swoje dzieci, ślubować sobie miłość i odchodzić do domu Ojca. To miejsce miało stać się sercem wspólnoty parafialnej, która swoim wysiłkiem przez ponad 20 lat budowała kościół.

Odpowiedni człowiek

Do tworzenia parafii, a potem budowy świątyni biskup wyznaczył młodego kapłana − wówczas wikariusza parafii św. Jadwigi w Lublinie − ks. Waldemara Ćwieka. Stanęło przed nim niełatwe zadanie. Osiedle wciąż było młode, wokół budowano domy, sprowadzali się ludzie z różnych stron, którzy zajęci byli urządzaniem swojego miejsca w życiu. Trzeba było znaleźć sposób, by przyszli do nowej parafii.

Działkę pod budowę kościoła przekazała w formie darowizny Stefania Stępniewska, spełniając tym samym wolę swoją oraz swojego zmarłego męża Longina Stępniewskiego. Żeby można było zacząć pracę duszpasterską, najpierw postawiono kaplicę, przy której zamieszkali kapłani. Wiadomo było, że to rozwiązanie tymczasowe, w oczekiwaniu na kościół, ale przecież parafia to nie tylko mury świątyni, to przede wszystkim wspólnota, którą tworzą ludzie. – Zaczęła się codzienna praca i posługa. Zawiązały się kręgi Domowego Kościoła, czyli wspólnoty dla małżonków, przy ołtarzu pojawili się ministranci, zaczęły powstawać koła Żywego Różańca. Parafia stała się miejscem spotkania i poznania mieszkańców osiedla – podkreśla ksiądz proboszcz.

Lubelska bazylika

Zaprojektowania świątyni podjął się inżynier Antoni Herman, który miał już na swoim koncie kilka projektów kościołów w archidiecezji lubelskiej, przy pomocy ks. Waldemara Ćwieka.

Przed laty w rozmowie z nami ks. Waldemar mówił, że chciałby, aby to był najpiękniejszy kościół w Lublinie. − Podróżowałem trochę po Włoszech i urzekła mnie tamta klasyczna architektura. Biskup dał mi wolną rękę w doborze wezwania parafii. Długo zastanawiałem się jakiego świętego wybrać. Pomyślałem, że każdy święty jest wielki, ale największy to jednak jest Bóg w Trójcy Świętej. Nie chciałem więc, żeby najpiękniejszy tytuł patronował byle jakiemu kościółkowi. Chciałem, żeby to był największy i najpiękniejszy kościół w Lublinie i żeby jego bryła przypominała rzymskie bazyliki – dzielił się.

W kolejnym wywiadzie w 2017 roku, kiedy miała się odbyć pierwsza pasterka w murach kościoła, wtedy jeszcze w surowym stanie, ks. Waldemar mówił nam: „Chciałbym dożyć momentu, kiedy sprzed kościoła zniknie kaplica, a my będziemy mieli najokazalszą świątynię w archidiecezji”.

Spełnienie marzeń

Budowa tak okazałej świątyni nie była dziełem łatwym. – Były takie momenty, że miałem chwile zwątpienia i zastanawiałem się, czy damy radę. Brakowało sił i pieniędzy, a ja czułem się zwyczajnie zmęczony. Wtedy tylko modlitwa mnie ratowała i zawsze Pan Bóg posyłał jakichś ludzi, którzy w danym momencie podsuwali pomysł na rozwiązanie problemu czy po prostu ofiarowali pieniądze – mówi ks. Waldemar. Po 22 latach budowy nadszedł dzień konsekracji.

Podczas uroczystej sumy 17 grudnia abp Stanisław Budzik konsekrował kościół Trójcy Świętej. Dziękował za trud włożony w jego budowę i gratulował tak pięknej świątyni. − W czasie swojej pasterskiej posługi konsekrowałem wiele kościołów w Polsce i innych krajach. Ten jest 35., który przez swoją posługę konsekruję, ale muszę powiedzieć, że jest jednym z najpiękniejszych, gdzie unosi się chwała Trójcy Świętej. Niech ten kościół będzie miejscem spotkania z Bogiem nie tylko was − wiernych tej parafii, ale i wielu innych, którzy będą się tu modlić przez następne pokolenia − mówił abp Budzik.

Dzień konsekracji przypadł dokładnie w 40. rocznicę święceń kapłańskich ks. Waldemara Ćwieka. Była to więc podwójna uroczystość dla parafian.

− Ten dzień jest spełnieniem moich marzeń. Jestem wdzięczny Bogu, że dał mi doczekać konsekracji, jestem wdzięczny moim parafianom − i tym żyjącym, i tym, którzy już odeszli do Pana, a wspierali dzieło budowy. Jeszcze trochę pracy przed nami, ale z Bożą pomocą wszystko jest możliwe − podkreśla ks. Waldemar.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.