Konkretny znak obecności

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 02/2024

publikacja 11.01.2024 00:00

Jeszcze pięć lat temu dookoła były pola. Wiadomo było jednak, że prężnie budujące się osiedle potrzebować będzie kościoła, dlatego abp Stanisław Budzik powołał nową wspólnotę parafialną, której opiekunem został patron Polski i Litwy.

Relikwie świętego są już tutaj na stałe. Relikwie świętego są już tutaj na stałe.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Jest to jedna z najbardziej rozwijających się części Lublina. Nowe bloki zasiedlają przede wszystkim młode rodziny. Nic dziwnego, że osiedle tętni życiem, rodzą się dzieci, powstają żłobki, przedszkola i szkoła, jednak jego sercem jest kościół, który staje się miejscem spotkania i poznania.

Patronem nowej parafii jest św. Jan Kanty, którego relikwie obecne są na stałe w parafii od ostatniej pasterki, kiedy to uroczyście wprowadził je do kościoła abp Stanisław Budzik.

Ważna data

− Już wcześniej relikwie św.  Jana Kantego odwiedzały naszą parafię przy różnych okazjach, ale od Bożego Narodzenia 2023 roku zostały z nami. Ta data jest szczególna, gdyż 550 lat temu nasz patron zakończył tego dnia ziemskie życie. To nie przypadkowa zbieżność dat, ale znak, że oręduje za nami w niebie – podkreśla proboszcz ks. Bogdan Zagórski.

To on w 2017 roku, kiedy zaczynał tworzyć tę najmłodszą lubelską parafię, marzył, że właśnie ta okrągła data będzie obchodzona już w wybudowanym kościele. Rzeczywiście to pragnienie się spełniło. – Zaczynaliśmy budowę tuż przed świętami Bożego Narodzenia, 21 grudnia 2017 roku było pierwsze wkopanie łopaty. Nie wiedzieliśmy wówczas, że przed nami pandemia, która pozamyka nas w domach i utrudni tak po ludzku budowanie nie tylko murów, ale przede wszystkim ludzkiej wspólnoty. Na szczęście ten czas już za nami, ale nawet wtedy udało się stworzyć kółka różańcowe, zawiązać podstawy kilku wspólnot, zjednoczyć ludzi na modlitwie – podkreśla ksiądz proboszcz.

Światło w ciemności

Wprowadzając relikwie św. Jana Kantego w noc Narodzenia Pańskiego, abp Stanisław Budzik mówił, by nie tracić z oczu światła, które rozjaśnia mroki. – Papież Franciszek zachęca nas do refleksji na temat tego, ile razy nasze życie otacza noc. Jednak nawet wtedy Bóg nie zostawia nas samymi, ale staje się obecny, by odpowiedzieć na pytania dotyczące naszego istnienia – skąd jestem, skąd pochodzę, dlaczego urodziłem się w tym czasie. Odpowiedzią jest Bóg, który stał się człowiekiem. Jego światło oświeca tych, którzy przechodzą przez ciemności i cierpienia – podkreślał abp Stanisław.

Święty Jan Kanty jest także jednym z patronów archidiecezji lubelskiej. − W dniu, kiedy ziemia ujrzała swego Zbawiciela tu, na ziemi, wasz patron przeszedł do nieba. Relikwie, które będą na stałe w tej wspólnocie, pochodzą z kościoła św. Anny w Krakowie, gdzie Jan Kanty jest pochowany. Do czasu powstania waszej parafii w archidiecezji lubelskiej nie było żadnej świątyni, której by patronował ten święty. Kiedy zaproponowałem jego postać ks. Bogdanowi Zagórskiemu, chętnie się zgodził i przystąpił do tworzenia parafii. Dziś możemy cieszyć się kościołem i gromadzić na modlitwie. Przed wami jeszcze prace związane z dokończeniem budowy. Polecajcie je Bogu za wstawiennictwem świętego patrona – zachęcał metropolita.

Wspólnota

Okazja do modlitwy jest każdego dnia, gdyż kościół jest otwarty od porannej do wieczornej Mszy św. Wiele osób z tego korzysta, zaglądając o różnych porach. – To mnie bardzo cieszy i pokazuje, jak ważnym miejscem jest ta świątynia. Relikwie patrona są zewnętrznym znakiem jego obecności. Są też dla nas motywacją i inspiracją zarówno do zdobywania wiedzy, gdyż św. Jan Kanty patronuje naukowcom, jak i do czynienia miłosierdzia, tak jak robił to nasz patron – mówi ks. Bogdan. Podkreśla też, że nie byłoby tej świątyni, gdyby nie ludzie, którzy tu przychodzą, ale także wspierają materialnie to miejsce i ofiarują swoje cierpienie. – Wiele rzeczy udało się nam zrobić wysiłkiem parafian. Przed samymi świętami pomalowaliśmy dolną część nawy kościoła. Przyszło do pracy 12 mężczyzn, którzy do północy pracowali, by kościół wyglądał piękniej. Chciałbym, aby każdy z moich parafian czuł się tutaj jak u siebie w domu. Oczywiście ważny jest ten wymiar widzialny, czyli mury, ale ważniejszy jest wymiar duchowy niesiony modlitwą i wspólnotą, której razem doświadczamy. Za to dziękuję – podkreśla ksiądz proboszcz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.