Od sceny do serca

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 06/2024

publikacja 08.02.2024 00:00

Z założenia od początku chodziło o to, by dzieci nie tylko biernie oglądały, ale by mogły współprzeżywać, współtworzyć i działać, a przy tym odczuwać te same emocje, których doświadczają bohaterowie.

Każdy spektakl jest pełen energii. Każdy spektakl jest pełen energii.
Archiwum Tańcobajki

Pomysł na Tańcobajkę zrodził się w głowie Dawida Modrzejewskiego, pedagoga, animatora i zawodowego wodzireja, wiele lat temu. Połączył on swoje pasje do teatru i tańca i stworzył nową formę spotkania z kulturą i sztuką dla dzieci.

W Tańcobajkach to dzieci, jako widzowie, stają się centralnymi postaciami wydarzenia. Obserwują i naśladują proste ruchy i kroki taneczne, współpracują z aktorami i w ten sposób wspólnie kreują sceny przedstawienia. – Ta forma rozrywki jest łatwa do przyswojenia, pełna dynamiki i angażująca – wyjaśnia Dawid Modrzejewski.

W ciągu dziesięciu lat historii Tańcobajki powstało pięć przedstawień. – Pomysły na realizację kolejnych spektakli dostarczają nam własne dzieci. Ich rozwój, to, czym żyją w szkole, w przedszkolu – wyjaśnia Marta Modrzejewska, współtwórczyni projektu i żona Dawida. – Stawiamy sobie też pytania: co jest dla nich wyzwaniem albo o czym warto mówić? Chcemy dodawać wartości i radości do życia dzieci i tych, którzy z dziećmi pracują. W każdej Tańcobajce mamy takie założenie, żeby mówić o rzeczach ważnych, wartościowych. By poza dobrą zabawą dawać dobry przekaz – stwierdza. – Nie chcemy zabawy dla zabawy – pragniemy, żeby zabawa służyła czemuś większemu – dodaje Dawid.

Żeby żyli długo i szczęśliwie

Od jakiegoś czasu mali widzowie mogą oglądać najnowsze dzieło Dawida i jego ekipy. To przedstawienie zatytułowane „Kopciuszek. 10 lat później”. – Tytuł tej Tańcobajki zrodził się z naszej prywatnej historii – śmieją się Modrzejewscy. – Jesteśmy już kilkanaście lat po ślubie, mamy dzieci i widzimy, że życie jest wielobarwne. Nie jest tylko różowo. Dlatego chcieliśmy pokazać wszystkim dzieciom, które przychodzą na spektakle, że żyją w różnych rodzinach i w tych rodzinach też nie zawsze jest różowo, że rodzice mogą być zestresowani albo zabiegani, mogą się kłócić, nie umieć sobie przekazywać swoich prawdziwych, głębokich emocji i miłości, którą się darzą, a która gdzieś się może zagubiła w tempie dzisiejszego świata.

Sama baśń o Kopciuszku, jak mówi Dawid, to trochę taki punkt zaczepienia. – Dzieci dobrze znają tę historię: bal, wielka miłość i koniec. My chcieliśmy pójść dalej i pokazać rodzinę: tytułowego Kopciuszka ze swoim mężem – księciem. Mają już troje dzieci, dopada ich rutyna, obowiązki, szukają więc wsparcia. To wsparcie znajdują w kuchni. Zgłaszają się do kucharza – obieżyświata, który już w życiu wiele widział i dużo o życiu wie. Opowiadają mu o swojej sytuacji, a ten, serwując różne przysmaki, daje im też różne rady.

Na to, jak tłumaczą Modrzejewscy, nakłada się koncepcja pięciu języków miłości Gary’ego Chapmana. – Ten spektakl jest o budowaniu relacji na całe życie – podkreśla Dawid. – Chcieliśmy pokazać dzieciom, że to od nas zależy, w jaki sposób te relacje będziemy budować. – Przywołując pięć języków miłości, chcieliśmy im powiedzieć o pięciu sposobach komunikowania się z innymi, tak by inni czuli, że są dla nas ważni, że ich lubimy, kochamy, że chcemy mieć z nimi trwałą relację i wkładamy w to wysiłek – dodaje Marta.

Narzędzia do dobrej relacji

W spektaklu, który trwa godzinę, każdy język miłości, który Chapman przełożył też na relację rodzice–dzieci, przedstawiony jest w formie piosenki. – Dzieci w trakcie przedstawienia słyszą, widzą, czują, tańczą. Dostają konkretne narzędzia, które mogą im pomóc w kształtowaniu relacji – wyjaśnia Dawid. – Mamy doświadczenie z każdej Tańcobajki, że dzieci przyjmują te treści i potrafią przełożyć je na swoje codzienne życie. Oczywiście wszystko zależy od wieku, ale wiemy, że zarówno dzieci, jak i rodzice oraz nauczyciele są zachwyceni spektaklem – mówi Marta. Do „Kopciuszka. 10 lat później” M. Modrzejewska stworzyła też specjalny konspekt, który ma pomóc nauczycielom wrócić z dziećmi do tych treści, zadać pytania, przypomnieć. Scenariusz najnowszego przedstawienia napisał Marcin Wąsowski, wyreżyserował je Dawid Modrzejewski, muzykę napisał Michał Iwanek, a głosy do pięciu piosenek – każdego języka miłości – użyczyli: Paweł Błędowski, Martyna Sabak, Monika Kowalczyk, Łukasz Jemioła oraz Wojciech i Krystyna Cugowscy.

Formuła spektaklu jest podobna do poprzednich. Sceny teatralne przeplatane są animacjami tanecznymi. – Staraliśmy się zachować rytm: trochę oglądania, potem aktywność, potem znów oglądanie. To ułatwia podtrzymanie zaangażowania małego widza – tłumaczy Dawid. – Mamy też lalki, które animujemy. Stworzyły je dwie artystki: Agnieszka Kosiorek, a także Agnieszka Wilczewska, która wykonała nam też kostiumy.

Przedstawienie wystawiane będzie na początku marca oraz od połowy kwietnia w Studiu im. Budki Suflera w siedzibie Radia Lublin. Jednorazowo udział może w nim wziąć blisko 150 dzieci. Zapisy i szczegółowe informacje na stronie: www.tancobajki.pl.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.