Boska misja w rytmie gospel

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

O tym, że ma założyć zespół, dowiedziała się bezpośrednio od Boga. To On chciał jej talent wykorzystać na swoją chwałę. Renata odpowiedziała na zawołanie Pana.

PANdamusic w odświeżonym składzie. PANdamusic w odświeżonym składzie.
archiwum zespołu

Był rok 2011. Renata Barańska-Gumieniak, żona, mama, kompozytorka, muzykoterapeutka, nauczycielka, już od jakiegoś czasu śpiewała w zespole gospel. Z gitarą w zasadzie się nie rozstawała, ale Pan Bóg chciał czegoś więcej od zwariowanej dziewczyny, która swoją pasją muzyczną zarażała wszystkich i wszędzie.

Pan dał muzykę

Śpiewała na rekolekcjach, na koncertach uwielbieniowych, śpiewała wśród dzieci i na weselach. Z tej muzycznej pasji zrodziła się chęć podjęcia dodatkowych studiów związanych z edukacją muzyczną. – Czułam ciągle jednak niepokój o to, co jeszcze mam w życiu robić – wspomina. – Pamiętam, jak chodziły za mną słowa Psalmu 29: „Pan da siłę swojemu ludowi, Pan da błogosławieństwo”, Pan da, Pan da… Było tam też o głosie. Przeczytałam ten psalm mojemu mężowi i on stwierdził, że przecież chodzi o ten mój głos. Obudziłam go później w nocy, żeby mu powiedzieć: „Wiem! PAN da muzykę – PANdamusic”. Tak powstał mój zespół.

Wszyscy muzycy, których Renata zaprosiła wtedy do współpracy, od razu się zgodzili. − To był dla mnie też znak, że to jest to. Nagraliśmy płytę „Tam, Tam”, którą wydała Edycja Świętego Pawła.

PANdamusic grali bardzo dużo koncertów w całej Polsce. Renata była tak bardzo zaangażowana w projekt, że niewiele brakowało, by swoją córkę urodziła w czasie trasy koncertowej. – Tak rzeczywiście było – śmieje się liderka PANdamusic. – Jeszcze w dziewiątym miesiącu ciąży jeździłam w trasę. Zawsze oczywiście ze spakowaną na wszelki wypadek torbą do szpitala.

Gdy na świecie pojawiło się kolejne dziecko, a później jeszcze jedno, zespół ograniczył koncerty, a Renata skupiła się na kształceniu muzycznym dzieci, nie tylko swoich. Od wielu lat prowadzi Skrzydlaty Chór, w którym śpiewa blisko setka uczniów, i jak mówi, każdy z chórzystów bez względu na głos jest dla niej tak samo ważny. – Bo w tym śpiewaniu nie chodzi o perfekcję, chodzi o proces, o przyjaźnie, o uśmiech, o to wszystko, co się wydarza pomiędzy – zaznacza.

Muzyczna Droga Krzyżowa

Jakiś czas temu PANdamusic po ośmiu latach przerwy wrócił na trasy koncertowe. − Gramy naprawdę fajną muzykę – zaznacza Renata. – Staramy się mówić o tym, co jest najważniejsze, ale mamy też piosenki, w których niekoniecznie bezpośrednio mówimy o Panu Bogu. Zależy nam, by wychodzić do ludzi, którzy nie słuchają muzyki chrześcijańskiej, są zamknięci na tzw. muzykę kościółkową. My do nich chcemy docierać z Dobrą Nowiną trochę inaczej.

Od początku działalności zespołu PANdamusic jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów była muzyczna droga krzyżowa, i dziś to właśnie z nią zespół wraca na muzyczny rynek. Projekt zatytułowany „Po Twoich śladach” łączy ze sobą kontemplację drogi krzyżowej Chrystusa z wydarzeniem kulturalnym i wpisuje się w metody nowej ewangelizacji. – Naszym celem jest dotarcie szczególnie do ludzi młodych, poszukujących i tęskniących za życiem w pełni – mówią muzycy. – Może on wzbogacić wielkopostne rekolekcje parafialne, akademickie czy szkolne oraz Święta Młodych, Spotkania dla Bierzmowanych, Młodzieży, Dni Kultury Chrześcijańskiej itp. Nabożeństwo prowadzone przez PANdamusic to ok. 90 minut znakomitej muzyki sprzyjającej kontemplacji ostatnich chwil życia Chrystusa. – Wszystkie utwory wykonywane podczas nabożeństwa są naszego autorstwa – podkreśla wokalistka PANdamusic. – W centrum wydarzenia stawiamy oczywiście krzyż, a teksty rozważań specjalnie na Wielki Post 2024 napisał dla nas biskup Adam Bab, który od samego początku wspiera nasz projekt. Integralną częścią nabożeństwa jest też oprawa świetlna. Ona też w jakimś stopniu pomaga budować nastrój.

Oprócz wokalistki w skład zespołu wchodzi jeszcze czterech muzyków. Są to: Łukasz Czarnomski – gitary, Sebastian Piech – piano, programowanie, Łukasz Puła – bass oraz Mirek Apanasienko – melodyczne i niemelodyczne instrumenty perkusyjne. Renata oprócz tego, że śpiewa, gra też w zespole również na gitarze akustycznej. – To mój debiut i niesamowite wyzwanie. Bardzo się cieszę, że się na to odważyłam – stwierdza.

Każdy, kto chciałby zaprosić zespół do poprowadzenia modlitwy, może to zrobić, pisząc na adres: pandamusicmanager@gmail.com.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.