My, pokolenie JPII

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

Wymykający się potajemnie w góry, spotykający się z przyjaciółmi i głowami państw, człowiek modlitwy i zawierzenia. To kilka obrazów uchwyconych przez kamerę, które opowiadają o polskim papieżu.

Proboszcz parafii Świętej Rodziny w Lublinie ks. Tadeusz Pajurek ma nadzieję, że wkrótce powstanie tu Centrum Jana Pawła II. Proboszcz parafii Świętej Rodziny w Lublinie ks. Tadeusz Pajurek ma nadzieję, że wkrótce powstanie tu Centrum Jana Pawła II.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Tak zwane pokolenie JP2 pamięta papieża Polaka osobiście. Rosło i dojrzewało za jego pontyfikatu, słuchało jego nauczania, spotykało się z nim podczas licznych pielgrzymek, audiencji i czuło, że to nie jakiś daleki hierarcha kościelny, ale nasz papież.

Od nas zależy

– Dzisiejsze młode pokolenie oczywiście nie ma możliwości osobistego spotkania z Janem Pawłem II, ale dzięki wielu archiwalnym nagraniom, zdjęciom, a przede wszystkim nauczaniu, jakie zostawił, może być dla młodych tak samo bliski, jak jest dla naszego starszego już pokolenia. To także od nas zależy, w jaki sposób przekażemy naszym dzieciom czy wnukom pamięć o nim. Myślę, że jednym z dobrych sposobów jest właśnie przegląd filmowy pokazujący Jana Pawła II, który prezentujemy w różnych miejscach w Polsce i na świecie. Lublin znalazł się na tym szlaku – mówi Przemysław Häuser-Schöneich, ambasador Zakonu Maltańskiego na Karaibach, pomysłodawca przeglądu filmowego zatytułowanego „My, pokolenie JP2”. Wspólnie z szefem Katedry Edukacji Medialnej, Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II ks. prof. Robertem Nęckiem zaprosili twórców filmowych, którzy dokumentowali życie papieża Polaka, oraz świadków jego pontyfikatu do stworzenia przeglądu połączonego z dyskusją nad życiem i dziedzictwem Ojca Świętego.

Zatrzymane w kadrze

− Dla mnie było to naturalne, gdyż jestem producentem i reżyserem filmów o tematyce papieskiej od 25 lat. Stąd pomysł na przegląd zarówno filmów dokumentalnych, jak i fabularnych o Janie Pawle II z okazji przypadającej ostatnio 45. rocznicy jego wyboru. Na trasie przeglądu znalazło się 12 miast – sześć w Polsce i sześć za granicą – mówi Przemysław Häuser-Schöneich.

Spotkania, jakie do tej pory się odbyły, w tym także dwa zagraniczne (w Nowym Jorku i Buenos Aires), pokazują, że ludzie wciąż chcą oglądać filmy o życiu papieża Polaka. – Dotyczy to nie tylko nas, Polaków; mam wrażenie, że im dalej wyjeżdżamy, tym bardziej Jan Paweł II gromadzi ludzi, którzy wciąż mówią o nim „nasz papież”. Dla mnie samego było zaskoczeniem, gdy publiczność w Buenos Aires tak się wyrażała. Początkowo myślałem, że mówią o papieżu Franciszku, ale oni wypowiadali się o Janie Pawle II, przywołując zdarzenia sprzed lat. Jedną z pierwszych spraw, jakie trafiły 1978 roku na biurko Ojca Świętego, był konflikt między Chile a Argentyną. Sytuacja była tak nabrzmiała, że w pełnej gotowości bojowej stały dwie armie. Wtedy do akcji wkroczył papież. Nuncjuszem w Argentynie był wówczas abp Angelo Sodano. Jan Paweł II rozpoczął mediacje między oboma prezydentami, które doprowadziły do porozumienia. Ludzie to pamiętają, że dzięki papieżowi nie doszło do rozlewu krwi – podkreśla P. Häuser-Schöneich.

Więcej niż filmy

Od pierwszego przeglądu, który odbył się w ubiegłym roku w Zakopanem, uczestnicy podkreślają, że te spotkania przeradzają się w swoiste rekolekcje, które ludzie głoszą sobie nawzajem, dzieląc się świadectwem życia i wiary w kontekście osoby papieża Polaka. Podobne doświadczenie mają uczestnicy lubelskiej edycji przeglądu, która odbyła się w parafii Świętej Rodziny, czyli miejscu, w którym w 1987 r. Jan Paweł II sprawował Mszę św. dla ponad miliona osób.

− Nasza parafia nie jest tylko świadkiem spotkania z papieżem – mam nadzieję, że stanie się centrum Jana Pawła II, które chcemy wybudować na miejscu starej kaplicy Akcji Katolickiej. Takie inicjatywy jak przegląd filmowy, ale także różne inne spotkania, konferencje i działania związane z upowszechnianiem nauczania Jana Pawła II będą gościć w tym miejscu często – mówi ks. Tadeusz Pajurek, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Lublinie.

Choć centrum jest dopiero w planach, to już raz w miesiącu można uczestniczyć w wykładach akademickich na temat „Jan Paweł II – papież rodziny”, a każdego dnia o godz. 12 odprawiana jest Msza św. i odmawiana modlitwa za wstawiennictwem świętego papieża Polaka. – Jestem przekonany, że Jan Paweł II wstawia się za nami i pomoże nam w stworzeniu centrum jego imienia. Chcielibyśmy prace rozpocząć jesienią i w ten sposób stworzyć na mapie Lublina miejsce, gdzie dziedzictwo naszego wielkiego rodaka będzie przekazywane kolejnym pokoleniom – podkreśla ks. Tadeusz.

W parafii znajdują się także pamiątki pozostałe z papieskiej wizyty oraz relikwie św. Jana Pawła II w postaci kropli krwi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.