Więcej niż waluta

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 09/2024

publikacja 29.02.2024 00:00

Były czasy, kiedy za jednego złotego można było przeżyć 130 dni. Historię polskiego pieniądza pokazuje najnowsza wystawa na Zamku Lubelskim.

Na ekspozycji można zobaczyć monety z różnych okresów. Na ekspozycji można zobaczyć monety z różnych okresów.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Jest to próba pokazania tego, jak rodził się złoty. Nie był to proces łatwy i postępujący, ale historia pełna wahań, wzlotów i upadków. Złotówka jednak stała się elementem świadomości zwykłych Polaków na tyle mocnym, że nawet po latach jej nieobecności, ludzie w codziennym życiu wciąż przeliczali na złotówki pewne wartości. Świadomość tego, jak ważnym elementem w naszej historii jest pieniądz, powinna towarzyszyć kolejnym pokoleniom.

Ważna sprawa

Inspiracją do stworzenia wystawy jest 100. rocznica reformy monetarnej, przeprowadzonej w niepodległej Polsce 28 kwietnia 1924 roku przez premiera i ministra skarbu Władysława Grabskiego. Dzięki niemu miejsce zlikwidowanej Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej i emitowanej przez nią marki polskiej przejął Bank Polski ze złotym jako walutą narodową. – Wprowadzenie złotego w 1924 roku było świadomym odwołaniem się do tradycji przedrozbiorowej Rzeczpospolitej oraz fundamentem odrodzonego państwa. Wychodząc z tego założenia, prezentujemy na wystawie tradycję złotego, która sięga wieku XV, gdy złoty polski narodził się jako jednostka obrachunkowa, służąca do wyrażania za pomocą krajowych monet wartości złotego florena – wyjaśnia Tomasz Markiewicz, kurator wystawy.

Wzloty i upadki

Zwiedzający mogą poznać dzieje złotego od reformy monetarnej Zygmunta I Starego, przez złoty wiek XVI, czasy upadku złotego wywołanego kryzysem polityczno-gospodarczym w wieku XVII i w czasach saskich, do odrodzenia złotego w czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego. Na wystawie poznać można także czasy zaborów, gdy to złoty polski ukazem carskim w 1841 roku został zniesiony, i jego odrodzenie w okresie 20-lecia międzywojennego. W wystawę został wpleciony wątek lubelski, funkcjonował tu oddział Banku Polskiego przy skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia i ul. 3 Maja. Budynek ten zachował się do dziś.

Początkowo złoty polski składał się z 30 groszy. Tak funkcjonował do końca XVIII wieku. – Są takie epizody, kiedy powstają monety trzydziestogroszowe, jak choćby rok 1564, kiedy to w Wielkim Księstwie Litewskim Zygmunt II August, na potrzeby wojny w Inflantach, wybija monetę trzydziestogroszową. Można ją zobaczyć na naszej wystawie. W Koronie pierwsze monety złotowe zostały wybite w 1663 roku, za panowania Jana Kazimierza. Natomiast pierwszy raz oznaczenie nominału w złotych pojawia się u kresu Rzeczpospolitej szlacheckiej w 1794 roku. W tym też czasie powstają pierwsze papierowe pieniądze, na których wyrażona jest waluta złotowa – opowiadają Tomasz Markiewicz i Leszek Poniewozik, kuratorzy wystawy.

Złoty obowiązuje też przez kilka dekad w okresie zaborów, ostatecznie zostaje zniesiony. Pojawia się w odrodzonej Rzeczpospolitej nie jako jednostka złożona z 30 groszy, ale ze 100, czyli w takiej postaci, jaką mamy obecnie.

Waga złotówki

Siła nabywcza złotego w różnych okresach bardzo się różniła. I tak u progu swego istnienia złoty polski pozwalał na zapewnienie wyżywienia dla dorosłego człowieka przez 130 dni, w połowie XVI wieku za złotego można było kupić 50 racji żywnościowych, na początku XVII wieku 10, w połowie wieku już tylko 5, natomiast na początku wieku XVIII już tylko 3 dobowe racje żywności. W takiej postaci przetrwał do czasu likwidacji w Królestwie Polskim. Obecnie oczywiście za złotówkę nie jesteśmy w stanie kupić nawet jednej racji żywnościowej.

– Warto jednak pamiętać, że były czasy, kiedy złoty miał się bardzo dobrze. Choćby właśnie w czasach premiera Grabskiego w II Rzeczpospolitej oparty był na parytecie złota i 1 złoty stanowił równowartość niemal 0,3 gramów czystego kruszcu. Rzecz jasna w czasach wielkiego kryzysu nastąpiła dewaluacja, ale dotyczyło to wszystkich walut – podkreśla T. Markiewicz.

Odradzające się państwo polskie sięgnęło do złotego jako swojej waluty. – To nie była kwestia przypadku, tylko pewnej świadomości historycznej i szacunku dla tradycji. Warto pamiętać o tym, że złoty polski jest też symbolem związku między Polską a Węgrami, gdyż pierwsze złotówki, jako złote pieniądze, pojawiły się z terenu Węgier, choć oczywiście wzorowane były na wcześniejszych monetach włoskich – mówi Leszek Poniewozik, historyk, także kurator wystawy.

Zwiedzając ekspozycję, można dowiedzieć się między innymi, kiedy i dlaczego narodził się złoty polski, co decydowało o jego rozwoju i jakie czynniki przyczyniały się do jego upadku. Przybliżona została też postać Władysława Grabskiego, a także istota jego reformy.

Nie sposób krótko opowiedzieć ponad 500 lat historii polskiego pieniądza, ale warto mieć świadomość, że była to nie tylko waluta, ale i symbol polskości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.