Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • wietrzyk11
    29.04.2020 17:18
    Nauczanie zdalne ( i w ogóle praca zdalna) pokazuje bardzo jasno i brutalnie oczywistą prawdę: trzeba MIEĆ. Mieć DOBRY (czytaj: drogi) SPRZĘT ELEKTRONICZNY i SZYBKIE (czytaj: droższe) POŁĄCZENIE INTERNETOWE. Jeśli ktoś ma TANI (czytaj: słaby) sprzęt, to mu się połączenie rwie, głos rzęzi, a obraz zawiesza. A Kościół cały czas wmawiał nam, że trzeba BYĆ, a nie MIEĆ! BYĆ, a nie MIEĆ! Teraz, jak się NIE MA, to można sobie to swoje BYCIE w buty wsadzić.
    doceń 10
    • Woe
      01.05.2020 10:16
      Nie zgadzam się. Jedyne co jest potrzebne to szybkie łącze internetowe. Teraz internet nie jest drogi a jakiś w miarę dobry tablet dla dziecka można ogarnąć za 500+. Poza tym zawsze można kupić laptop lub PC na rynku wtórnym. Też da się coś ogarnąć. Dziecko nie musi mieć kompa z threadripperem i jakimś RTXem 2080 ti do nauki xD
      doceń 0
  • Anonim (konto usunięte)
    30.04.2020 11:36
    Zacznijmy od prostego faktu - nauczyciele nie znają narzędzi pracy zdalnej, nie mają umiejętności cyfrowych i często tego cyfrowego świata po prostu nie rozumieją.
    doceń 1
  • Babcia
    30.04.2020 14:03
    Jestem nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej od 40 lat, w grudniu przeszłam na emeryturę. Obecnie zajmuje się edukacją mojej 9 letniej wnuczki. Dziecko nie ma lekcji on-line, nie wiem dlaczego. Stwierdzam, że gdybym nie była nauczycielem to wnuczka nie nauczyła się dzielenia. Jak można wprowadzić dzielenie bez konkretów??? Ona ma to szczęście, że ja jej wszystko tłumaczę na konkretach, rysuję. A co zrobia inni rodzice? Nic, bo nie potrafią tego nauczyć. A niby skąd mają umieć. Nauczanie zdalne jest fikcją
    • Ulan
      30.04.2020 14:41
      Nic, bo nie potrafią tego nauczyć? Naprawdę tak Pani myśli? Większość rodziców doskonale sobie poradzi z nauczaniem na poziomie wczesnoszkolnym, nawet ci bez wyższego wykształcenia. Bo znają swoje dzieci lepiej niż jakikolwiek nauczyciel i nauczą- umieją nauczyć SWOJE dzieci innymi sposobami niż nauczyciel, po prostu życiem. Pisze, bo znam takich.
      doceń 2
    • Anonim (konto usunięte)
      30.04.2020 15:52
      Nauczanie zdalne nie musi być fikcją. Wystarczy aby nauczyciel rozumiał cyfrowy świat.
      doceń 0
    • Ag
      01.05.2020 03:01
      Niektórzy rodzice jeszcze do tego pracują z domu...
      doceń 0
    • marbie
      05.05.2020 16:01
      A chciałbym zapytać. Czy popierała pani strajk nauczycieli w zeszłym roku? Bo ja np ostrzegałem ich, żeby kiedyś nie płakali z powodu tego, że dzieci nie będą mogły do szkoły chodzić.
      doceń 0
  • Wiedza
    01.05.2020 06:54
    Samo nauczanie jest mega super, nie narzekamy. Dziecko jest spokojniejsze, nie jest poniżane, ile zrozumie to zrozumie. Fakt, nie ma kolo siebie przyjaciół czy znajomych ale nikt nie przeszkadza w lekcji.
    doceń 1
  • Online
    01.05.2020 07:01
    Od pewnego czasu śledzę naukę w domu, cóż zaobserwowałem, większą chęć do nauki, spokój, zadowolenie. Z drugiej strony znowu ile można siedzieć przy komputerze to są dzieci. Pisanie egzaminów w naszych czasach jest niepotrzebne z obserwacji wynika co się dzieje, czym nas karmią. Pranie mózgów i tyle. Zajmijmy się więc naszym pokoleniem niech to Oni zadecydują czego chcą się uczyć, bo to co przerabiają teraz to śmiechu warte i komu to potrzebne. Teraz sam widzę ile syfu wrzucają w dzieciaki, niech wybierają sobie sami czego chcą się uczyć, co im się przyda. Już przygotowywani są powoli z mojego punktu widzenia do nauki na komputerach, i tak będzie. Ale lepiej żeby cala
    doceń 0
  • Mama
    01.05.2020 09:34
    Chciałabym dla córki takiej nauczycielki jak autorka artykułu. Niestety u mojej 3-klasistki praca pani kończy się na wysłaniu numerów stron i zadań do wykonania. Szkoda bo motywacji coraz mniej...
    doceń 1
  • Wrocławianka
    01.05.2020 17:00
    Gratuluję Pani nauczycielce takiego podejścia i zaangażowania i zazdroszczę Pani uczniom. Mam córkę w 2 klasie podstawówki i niestety nauka zdalna w jej przypadku wygląda w ten sposób, iż rano na dzienniku elektronicznym jest lista zadań do realizacji i tyle. Masz rodzicu i rób z dzieckiem. Tylko, że rodzice pracują (w naszym przypadku póki co zdalnie), więc kiedy mamy tłumaczyć dziecku lekcje? Wieczorem jest już zmeczone. Angielski to już w ogóle porażka. A niby mieszkamy we Wrocławiu, gdzie Internet mają chyba wszyscy. Bogu dzięki mamy zdolna córkę, więc jakoś to idzie, choć kosztuje nas to wszystkich bardzo dużo nerwów.
    doceń 0
  • Panda
    04.05.2020 20:48
    To zakłada możliwość uczestniczenia w zajęciach w czasie reaknym... nie zawsze realne. Szkoła autorki art działa na innych zasadach niż wiele zwyczajnych szkół. Tam nauczyciele jedno się starają i tworzą i da jeszcze lepsi niż normalnie ale są i tacy którzy od początku nauczania w domu wysłali tylko jeden raz zadanie i udają ze się umawiają na lekcję online. Niestety w klasie ósmej i kiedy chodzi o matematykę to jest dramat ...
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy