Jak napisał prawie 40 lat temu ks. Stanisław Budzik cytując sw S.Kostkę: "Do wyższych rzeczy jestem stworzony". I takie kazanie ma swoje prawa, ale i obowiązki. Zmarły publicznie opowiadał się też za mordowaniem dzieci tzw aborcją (wsparł "Czarny Marsz") i innymi postawami sprzecznymi z nauczaniem Kościoła, "rwinterpretując" je. Czy z powodu śmierci w okolicznościach przykrych wolno nam zacierać granicę między dobrem a złem, światem rzeczywistym a wirtualnym? Nie tego uczono w Innsbrucku, prawda proszę Księdza?
Może redakcja w końcu skasuje te pełne nienawiści komentarze. Wygląda na to że portalowi zależy na tym by ta polska zwada, zawiść i nienawiść nigdy nie ustały. W redakcji jest pełno duchownych ale czytając te komentarze wygląda na to że ci chodzą po Kolendzie a zostawili redakcję na pastwo losu. Wstyd mi za takie katolickie komentowanie. Czy dopuszczanie takich komentarzy popiera Arcybiskup Skworc? jeśli tak no to wszystko wyjaśnione. Gdzie tu stara polska tradycja "o zmarłych nie mówi się źle".
Ten komentarz -apel- dał nam próbkę co będzie określane "mową nienawiści": niewygodne pytania, podawanie faktów, nie poddawanie się opowieściom głównego nurtu. Ale prawdy się nie zakrzyczy. Wpisanie w wyszukiwarkę nazwiska zmarłego i słów aborcja, Polska, homoseksualizm, krawcowa, , Amber Gold, walizka pieniędzy, pokazuje co było znane jeszcze tydzień temu. Pod naporem wazeliny w dawkach nadmiernych trzeba stanąć w prawdzie. Po co zwodzić innych, że "jest super"? Módlmy się gdy publicznie grzeszą - może się opamiętają. Po śmierci też się może przydać, ale...
---> ARENDT: Nad powszechnie znanymi faktami nie będziemy chyba dyskutować? Skoro nawet w ich obliczu partia-matka nie odważyła się wystawić kandydata i wzięła Jarosława Bolesławowicza. O poparciu Czarnego Marszu aborterów pisał sam Podmiot, o pozostałych sprawach też. Zdjęcia, opisy, dokumenty. Cóż... Pozostaje kwestia duszy. Czy była mimo to w stanie łaski uświęcającej, która każdemu człowiekowi jest do zbawienia koniecznie potrzebna? I czy zafałszowywanie (oczywiste chyba w świetle faktów i kłamliwego w obliczu książek "do historii" sformułowania >nie mówić źle< ) więc czy zafałszowywanie obrazu zmarłego służy innym do zbawienia czy do potępienia? To ważniejsze niż "aby było miło".
"Kiedy prezydent Adamowicz zdecydował się za 68 tys. zł przywrócić na bramie Stoczni Gdańskiej imię Lenina, pomyślałem o tych, którzy walczyli i ginęli po to, by Gdańsk i cała Polska nie były już imperium Lenina." z artykułu Andrzeja Nowaka "Zdziwienie" Gość Niedzielny 30 sierpnia 2018
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.