Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • CSOG
    10.02.2019 13:51
    Dziś nie odpowiem. Dziś nie sprzeciwię się, nie poskarżę. Nie podejmę rękawicy polemiki.
    Dziś chcę stworzyć manifest. Odezwę do ludu i braci dziennikarskiej. Dziś chciałem zgłosić swoje postulaty. Ja wiem, że nie szata zdobi człowieka. Habit nie czyni mnicha i nie nobilitacja czyni profesora. Habilitacja to zręczność, zdatność, habilitacja daje uprawnienia. Dlatego dziś stawiam żądania, nie upomnienia i nie pytania. Ja nie chcę patrzeć w przeszłość. Jej już nie ma i mogę żyć jakby nigdy jej nie było. Przyszłość jednak jest ważna, bo ta, kiedyś stanie się i będzie realnym tu i teraz.
    Dlatego na początek proszę o więcej dziennikarskiej rzetelności. I o większą jakość tej rzetelności wnoszę i proszę. Literacko dziennikarskiej jakości domagam się dla ludu. Ja protestuję i ja się nie zgadzam, by nonszalancko traktować czytelnika. Lud pracująco czytający traktować jak piąte koło u wozu, po macoszemu, jak niechciane dziecko. Jakości w formie, jakości w treści, jakości w myśli i jakości w słowie - ja żądam! Ja apeluję o więcej szacunku dla czytelniczej prostej gawiedzi. By nie traktować odbiorczego pospólstwa z pogardą ufną, że zgłodniałe każdy ochłap, każdy kęs dziennikarskiej wypowiedzi podejmie z niewymowną wdzięcznością. Że wyrafinowanym słowem, wyrachowaną myślą może zakrztusić się jak ością. Czy do ludu prostego trzeba tak po prostu? Tak, lecz tą prostotę można podać nam z finezją. Można z gracją, ze smakiem nakarmić żebraka, można dyletanta, można prostaka. Pisać niekoniecznie jak list do psychicznie chorego brata.
    Ja się domagam, ja żądam od dziennikarskiej braci, więcej szacunku dla siebie. Dziś w czasach dobrych, gdy nie marnuje się już farby do gazetowego druku, czy tak trudno o odrobinę staranności by ideał sięgnął bruku? A gdyby tak kiedyś przyszło, dziennikarski literacie, zebrać wszystkie twe eseje, wszystkie felietony, kurz z nich strząsnąć i w książce wydać, z dedykacją: ‘Dla Żony’. Czy byłbyś bracie literacki dziennikarzu z siebie zadowolony?
    Gdzie dziś szukać dobrego przykładu? Gdzie słów i myśli do naśladowania? Wokół sterty paplaniny bez ładu i składu. Kiedy, gdzie, dlaczego pogrzebano sztukę dobrego pisania? Przeoczyłem pogrzeb, nie byłem na stypie. Nadzieja, że dobry tekst przeczytam ledwo we mnie zipie. Nam tu na dole, prostym czytelnikom, jak izraelitom na wygnaniu i innym porzuconym, wierzyć, czekać, nadziei nie gasić. Że wrócą nam dziennikarze na dobrych tradycji łono. Przypomną sobie by o czytelnika dbać i pieszczotą słowa go łasić. A nie sztachetą go, nie broną!

    Nikt nie powinien i wszyscy zarazem odezwę tą przyjąć ad personam. Bo jest dedykowana. Każdemu z osobna i wszystkim gromadnie przyda się wspomnienie, że pisać trzeba i składnie i ładnie. Myśl czy to pogodną, bolesną, czy wrogą, traktować kulturą słowa. Nim w klawisze klikniesz niech pomyśli głowa. Nim piórem zaskrzypisz chciej swe serce poruszyć, by odbiorcy nie brzydzić, nie siać w nim zniechęcenia lecz pocieszać, bawić, wzruszyć. … Amen.
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy