Antropomorfizacja to określenie jak najbardziej adekwatne np. do sytuacji, gdy ktoś zwierzętom przypisuje posiadanie mowy (czy choćby myślenia językowego). Zwierzęta nie posiadają daru słowa (logos). Ich komunikacja opiera się na sygnałach. Samo zaś myślenie, inteligencja są związane z duszą. I zwierzęta posiadają dusze, choć nie są one duchowe i nieśmiertelne, nie są na obraz i podobieństwo Boskie, jak dusza ludzka. Są za to wyraźną formą ciała, pierwiastkiem życia, indywidualności, który odróżnia je np. od maszyn, choćby najbardziej zaawansowanych, oraz od całej reszty materii nieożywionej. Dlatego pomyłką jest mówienie do "gadającej" kukły-robota: ty, (nie mówiąc już o nadawaniu jej praw człowieka), a nie musi być w tym pomyłki, jeśli chodzi o zwierzę (byle go też nie chcieć przez to antropomorfizować).
Dusza nie jest sprawą wiary, lecz obserwacji świata: to ten czynnik, który utrzymuje ciało w jego formie. Po śmierci, gdy dusza przestaje już nadawać materii formę, następuje rozkład do "prochu". Próby nadawanie praw człowieka zwierzętom i nawet urządzeniom są natomiast efektem błędów filozofów (szczególnie marksistowskich) w tej tematyce.
dusza jest przedmiotem wiary gdyż jej cechy są nieweryfikowalne (gdyby były, nie mogły by być przedmiotem wiary), o tym że prawa zwierząt mają być wynalazkiem marksizmu pierwsze słyszę, wreszcie termin "prawa zwierząt" nie oznacza zrównania ich z ludźmi
Gdzie pisałem, że prawa zwierząt mają być wynalazkiem marksizmu? Pierwsze słyszę... O duszy zaś pisał już Arystoteles i to wcale nie z punktu widzenia chrześcijańskiego. Istnienie duszy (bo o tym pisałem) nie jest sprawą wiary lecz obserwacji świata, a zagadnienie duszy leży np. w zakresie metafizyki, czy psychologii. Nieumiejętność ogarnięcia w pełni tematu duszy przez nauki badające jedynie materię nie czyni z duszy kwestii wiary. Nawet co bardziej rozgarnięci materialiści to przyznają, aczkolwiek łączą błędnie duszę z ewolucją materii.
"Próby nadawanie praw człowieka zwierzętom i nawet urządzeniom są natomiast efektem błędów filozofów (szczególnie marksistowskich)" to nie moje słowa. Arystoteles ma być autorytetem? Twierdził, że prędkość światła jest nieskończona, że niewolnictwo jest zgodne z naturą etc.
Mylisz prawa człowieka z prawami zwierząt - dlaczego? Czy to aby nie efekt marksistowskiej filozofii? Nie trzeba wcale czytać Arystotelesa w kwestii duszy. Wystarczy nie zamykać oczu na rzeczywistość śmierci. On na nią jednak wskazywał już bardzo dawno temu.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.