Lubelski

Spoczywają pod lipami

Kiedyś grób opowiadał o życiu. Nie tylko podawał daty, ale i informował kim był człowiek, który spoczywa w tym miejscu. Powiedzenie „nie cały umieram” miało wtedy zupełnie inne znaczenie. Szkoda, że takich grobów dziś już nikt nie robi.

W XVIII wieku zapadła decyzja o wyznaczeniu jakiegoś miejsca do pochówku zmarłych poza miastem. Nie można było dłużej chować zmarłych na przykościelnych cmentarzach. Brak miejsca sprawiał, że grzebiąc jednych, wykopywano drugich, przy okazji rozsiewając straszny smród po okolicy.

Pozwolenie na otwarcie najstarszej części nekropolii, tj. cmentarza rzymskokatolickiego, zostało wydane w 1794 roku przez biskupa chełmskiego i lubelskiego Wojciecha Skarszewskiego. Tym samym lubelski cmentarz przy ulicy Lipowej jest jednym z najstarszych w Polsce.

Założono go na gruntach klasztoru brygidek lubelskich, na tzw. Rurach. Cmentarz był ogrodzony i obsadzony lipami, stąd jego nazwa „Pod Lipkami” lub „Lipki”. W najstarszej części cmentarza znajduje się około tysiąca grobów z XIX wieku, z których większość wymaga odnowienia. Zostały zbudowane przeważnie z nietrwałego piaskowca i wapienia.

To właśnie z myślą o nich od wielu lat Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Lublina kwestuje podczas Wszystkich Świętych, zbierając fundusze na renowację. Tak będzie i w tym roku. – Czas jest jak rozbójnik, który niszczy wszystko, nie pytając o zgodę. Jeśli zabraknie funduszy na ratowanie najstarszych mogił, za kilka lat nie będzie już czego ratować – mów i Stanisław Santarek, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina.

- Wystarczy spojrzeć na grób rodziny Biernackich. Wypolerowany kamień i wyryty na nim napis bardzo się zatarł. Woda wnika w szczeliny piaskowca, rozmiękcza go, co doprowadza do jego pudrowania i odpryskiwania. Musimy temu jak najszybciej zapobiec - alarmuje Santarek. Niestety, specjalne preparaty konserwujące, którymi nasącza się oczyszczone nagrobki, są coraz droższe. Przez to co roku za tę samą pulę środków zebranych podczas kwesty można wyremontować coraz mniejszą liczbę nagrobków. W 2014 r. do prac konserwatorskich wytypowano osiem nagrobków. Ich odrestaurowanie wyceniono na ok. 85 tys. zł.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Najnowszy numer

GN 49/2025

7 grudnia 2025

ks. Marek Gancarczyk ks. Marek Gancarczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, dyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1992 roku. Przez cztery lata pełnił funkcję wikariusza w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rybniku-Niedobczycach. W roku 1996 otrzymał nominację na redaktora naczelnego miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”. Funkcję redaktora naczelnego tygodnika „Gość Niedzielny” pełnił od 2003 do 2018. W 2025 roku ponownie objął to stanowisko. W 2008 roku otrzymał nagrodę „Ślad” im. bp. Jana Chrapka. Od 2018 roku jest prezesem zarządu Fundacji Opoka. Od 2018 do 2025 roku był redaktorem naczelnym portalu Opoka.

Szlachetne ryby i morskie potwory

Sieć internetowa jest jak bezkresny ocean, w którym wszystko się mieści i pływa. Ale jeżeli jest w nim wszystko, to jest również chaos.

Więcej w Artykuł

Zapraszamy

Brak dostępnych wydarzeń.

Tylko w Gościu