Na co dzień spieszą z pomocą tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Psychologowie i pedagodzy starają się rozwiązywać problemy nie tylko najmłodszych, ale i całych rodzin. 10 lat temu za patrona wybrali sobie Jerzego Ciesielskiego - obecnie sługę Bożego, kandydata na ołtarze.
Za swoją pracę, gotowość pomagania, otwartość na drugiego człowieka i kierowanie się wartościami prezentowanymi przez patrona Jerzego Ciesielskiego dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 4 Grażyna Soszyńska otrzymała dyplom uznania z rąk Ewy Dumkiewicz-Sprawki, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin.
10 lat temu w plebiscycie przeprowadzonym wśród pracowników poradni zdecydowano się na wybór patrona, którego ideały będą pomocą w pracy poradni. Spośród kilku kandydatów wybrano Jerzego Ciesielskiego, dzisiejszego sługę Bożego, kandydata na ołtarze. Papież Franciszek uznał heroiczność jego cnót w 2013 roku. Pracownicy poradni starają się inspirować się postawą patrona wobec pracy i obowiązków. Cytują jego słowa: "Nasza praca, stanowiąca pewne dobro wymienne między ludźmi, winna posiadać jakąś swą doskonałość. Ta doskonałość pracy (dzieło świadczy o mistrzu) wynika z doskonałości wewnętrznej człowieka". W Trybunale Koronnym poradnia świętowała mały jubileusz wyboru patrona, którego gośćmi były żona i córka Jerzego Ciesielskiego. Wśród gości byli także bp Mieczysław Cisło, ks. prof Marian Nowak z KUL, przedstawiciele współpracujących z poradnią placówek, przedstawiciele Urzędu Miasta i Kuratorium Oświaty.
Jerzy Ciesielski, inżynier budownictwa i profesor Politechniki Krakowskiej, żył w latach 1929-1970. Działał aktywnie w krakowskim duszpasterstwie akademickim, gdzie zaprzyjaźnił się z Karolem Wojtyłą. Zginął wraz z dwójką swych dzieci w katastrofie statku na Nilu w Chartumie (Sudan), gdzie pracował jako tzw. visiting professor. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1985 r.
Urodził się 12 lutego 1929 r. w Krakowie. Od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie naukami technicznymi, dlatego po wojnie podjął studia na wydziale Budownictwa Lądowego Politechniki Krakowskiej, gdzie w 1954 r. uzyskał dyplom inżyniera. W 1957 r. zawarł związek małżeński z Danutą Plebańczyk. Ślubu w krakowskim kościele akademickim św. Anny udzielił im ks. Karol Wojtyła. Danucie i Jerzemu urodziło się troje dzieci: Maria (1958), Katarzyna (1961) i Piotr (1962).
W swoich wypowiedziach, przytaczanych m.in. przez zaprzyjaźnionego z nim kard. Wojtyłę, Jerzy Ciesielski wielokrotnie podkreślał, że małżeństwo i rodzina są jego życiowym powołaniem, w którym zawsze obecna była modlitwa, czytanie i omawianie Ewangelii oraz uczestnictwo w niedzielnej Mszy św. Zwyczaje te starał się później przekazywać swoim dzieciom tak, aby budować atmosferę pogłębionej, szczerej religijności. Młode katolickie małżeństwa, będące owocem przyjaźni zawartych w Duszpasterstwie Akademickim, także Jerzy i Danuta, postanowiły rozwijać koncepcję "rodziny rodzin". Ich spotkania, już po zakończeniu studiów, skupiały się nie tylko na dyskusjach o codziennych problemach, ale także na czynnej pomocy jedni drugim, dzieleniu sukcesów i porażek, wspólnych modlitwach i uczestnictwie w Eucharystii.
Zgadzano się jednak i z tym, że o budowaniu tożsamości chrześcijańskiej nie świadczy wyłącznie przynależność do organizacji i struktur katolickich, ale przede wszystkim codzienne życie według Ewangelii, bycie apostołem Chrystusa we współczesnej rzeczywistości. W październiku 1968 r. Jerzy Ciesielski skorzystał z propozycji prof. Jana K. Tyszowieckiego i zastąpił go jako wykładowca Uniwersytetu w Chartumie. Wkrótce sprowadził tam także żonę i dzieci. Krótko przed wyjazdem z Polski Jerzy zetknął się z powstałym we Włoszech Ruchem Focolari (jego oficjalna nazwa to Dzieło Maryi). Jego członkowie w małych wspólnotach, "ogniskach domowych" ("focolare") naśladują Rodzinę z Nazaretu. Nie rezygnując z pracy zawodowej i realizując wspólnotę dóbr materialnych i duchowych, ukazują światu, jak współczesny chrześcijanin powinien żyć na co dzień Ewangelią i dążyć do osobistej świętości.
9 października 1970 r. Jerzy Ciesielski poniósł śmierć wraz z dwojgiem dzieci w katastrofie statku wycieczkowego, który zatonął na Nilu. Z tonącego statku zdołała się wydostać najstarsza córka, Maria. To ona wraz z matką Danutą Ciesielską były gośćmi podczas uroczystości jubileuszowych 10-lecia nadania imienia Jerzego Ciesielskiego Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 4 w Lublinie.