Słowo bp. Mieczysława Cisło, Przewodniczącego Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem na Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce.
Minęła 50. rocznica zamknięcia II Soboru Watykańskiego, który wśród wielu dokumentów wydał Deklarację o stosunkach Kościoła do religii niechrześcijańskich, zatytułowaną Nostra aetate, a podpisaną dnia 28 października 1965 r. przez papieża Pawła VI. Wspólną cechą przyjętego stanowiska w Deklaracji wobec religii niechrześcijańskich, a zwłaszcza judaizmu, jest stanowczy zwrot katolicyzmu ku postawie dialogu i współpracy.
Treść Deklaracji w punkcie 4, traktującym o Żydach, można sprowadzić do trzech zasadniczych zagadnień. Pierwsze dotyczy różnorakich i głębokich więzi istniejących między Kościołem a narodem żydowskim. Więzi te wywodzą się z potrójnego faktu, mianowicie: mistycznej i typologicznej ciągłości Kościoła i starotestamentalnej społeczności żydowskiej, następnie jej roli w nosicielstwie dzieła zbawienia i Bożego Objawienia oraz żydowskiego pochodzenia kluczowych postaci nowej, zbawczej ekonomii, do których należy Chrystus, Maryja i Apostołowie. W konsekwencji tego zakorzenienia Kościoła w judaizmie istnieje potrzeba wzajemnego „poznawania się i poszanowania".
Drugim problemem poruszanym w Deklaracji jest przypisywana Żydom odpowiedzialność za śmierć Chrystusa i konsekwencje odrzucenia Go jako Mesjasza. Watykański dokument stanowczo odrzuca obarczanie za śmierć Chrystusa narodu żydowskiego jako całości, jak również Żydów żyjących współcześnie. Odpowiedzialność ta spada na zwierzchników żydowskich, jak również na Rzymian. Ostatecznie śmierć Chrystusa była aktem jak najbardziej dobrowolnym.
Bp Cisło podczas ubiegłorocznego Dnia Judaizmu w Bielsku-Białej Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Powyższe stwierdzenia mają swoje odniesienie do słów św. Pawła zawartych w Liście do Rzymian: „Bracia: Czyż Bóg odrzucił lud swój? Żadną miarą. I ja przecież jestem Izraelitą. (...) Nie odrzucił Bóg swego ludu, który wybrał przed wiekami. Pytam jednak czy aż tak się potknęli, że całkiem upadli? Żadną miarą. Ale przez ich przestępstwo zbawienie przypadło w udziale poganom, by ich pobudzić do współuczestnictwa. (...) Zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie do Kościoła pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, (...).(...) gdy jednak chodzi o wybranie, są oni ze względu na przodków przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne" (Rz 11,1nn). Chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie można przedstawiać Żydów jako odrzuconych. Trzeba więc zatroszczyć się o to, aby w katechezie i głoszeniu Słowa Bożego nikt nie nauczał niczego, co nie licowałoby z prawdą objawioną o wspólnych korzeniach i wspólnym z Żydami dziedzictwie.
Trzecim wątkiem Deklaracji na temat Żydów jest napiętnowanie, a nawet opłakiwanie, pod wpływami ewangelicznej miłości, dokonanych wobec Żydów aktów eksterminacji, jakiejkolwiek dyskryminacji, jako sprzecznych z duchem Ewangelii. Chrystus podjął dobrowolnie z bezmiernej miłości śmierć za grzechy wszystkich ludzi, aby wszyscy dostąpili zbawienia. Zadaniem Kościoła jest przedstawiać krzyż Chrystusa jako znak zwróconej ku wszystkim miłości Boga. Jako dzieci Jednego Ojca wraz z Żydami modlimy się do Boga, traktując siebie nawzajem jako braci w człowieczeństwie i wierze Abrahamowej.
Papieże ostatnich pontyfikatów, mianowicie: Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI i papież Franciszek wcielali w życie ducha deklaracji Nostra aetate słowem i działaniem (np. odwiedzanie synagog). Papieskie słowa pogłębiły świadomość chrześcijan o judaistycznych korzeniach, o tym, że istnieje wewnętrzna więź między judaizmem a chrześcijaństwem, że Żydzi są naszymi starszymi braćmi (Jan Paweł II), a nawet ojcami w wierze (Benedykt XVI), że antysemityzm jest grzechem, że kto spotyka Chrystusa, spotyka judaizm, że z Żydami mamy budować wspólnotę braterstwa i przyjaźni. Potrzebne są wspólne braterskie spotkania, refleksja nad Słowem Bożym, wspólna modlitwa.