- Przekonywałby ludzi, by nie wprowadzali własnych lęków i uprzedzeń w sytuację, której nigdy wcześniej nie doświadczyli - mówi ks. dr hab. Janusz Mączka.
Nie tolerował irracjonalizmów. Koncentrował się na tym, co jest rzeczywiste i możliwe do realizacji.
Wiele osób się zastanawia, co abp Józef Życiński by powiedział na temat uchodźców. Był przecież hierarchą, który nie bał się zabierać publicznie głosu w sprawach najbardziej skomplikowanych i delikatnych. Wyróżniała go odwaga w obronie niesłusznie oskarżanych, słabych, potrzebujących pomocy.
Abp. Józef Życiński wskazywałby, że uchodźcy to nie jest zło lub fatum, które ciąży nad nami i naszą rzeczywistością.
– Przekonywałby ludzi, by nie wprowadzali własnych lęków i uprzedzeń w sytuację, której nigdy wcześniej nie doświadczyli. Ludzie dzisiaj opierają się na opiniach, a nie na własnych doświadczeniach. Na zdrowy rozum, racjonalizm jest pewnym sposobem myślenia, który powoduje, że człowiek potrafi znaleźć w różnej mieszaninie sytuacji, w których się znajduje, to rozwiązanie, które jest najlepsze, dobre, prawdziwe, związane z rzeczywistością – mówi ks. dr hab. Janusza Mączki z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
Abp Życiński był racjonalistą, a jednak zachwycał się przesłaniem Ewangelii. Wielu się zastanawia jak to możliwe?
– W Ewangelii to jest dopiero racjonalizm! Nam się wydaje, że racjonalizm to logiczny wywód, który musi doprowadzić do konkretnych efektów. Proszę pamiętać, że Jezus z Nazaretu był bardzo racjonalny w swoich słowach i czynach. Niektórzy obawiali się Jego interwencji, ale przychodzili do Niego, bo wiedzieli, że to, co zrobi, że to, co powie, będzie miało dobry skutek. Nawet oddanie życia za grzeszników nie było Jego widzimisię, ale realizacją planu Ojca – tłumaczy ks. Mączka.
– Nie dać się ogarnąć czarnym myślom, nie pozwolić, żeby naszą uwagę koncentrowało tylko to, co złe i pesymistyczne. Widzieć łaskę Bożą działającą w sercu świata, poszukiwać niezgłębionych bogactw Chrystusa, wydobywać je na świat – mówił przed laty abp. Józef Życiński.