Podziemia klasztoru oo. karmelitów bosych stały się niemym świadkiem męczeństwa wielu żołnierzy podziemia antykomunistycznego oraz osób cywilnych posądzonych o działalność sprzeczną z ustrojem komunistycznym narzuconym Polsce po 1945 roku.
To właśnie w kościele ojców karmelitów artyści upamiętnią żołnierzy wyklętych. To tutaj w niedzielę 28 lutego o godz. 19.00 odbędzie się koncert "Polsko święta, Polsko wieczna!". To jedna z wielu propozycji uczczenia żołnierzy wyklętych, którzy od kilku lat mają w Polsce swoje święto 1 marca.
Kościół karmelitów nie jest miejscem wybranym przypadkowo. To tutaj w podziemiach klasztoru władze komunistyczne urządziły więzienie dla wszystkich, którzy sprzeciwiali się władzy ludowej.
- Aby wiarygodnie mówić o bohaterach i zrozumieć sens ich poświęcenia, należy stanąć w miejscach, gdzie rozgrywały się dramaty ich martyrologii. W przypadku bohaterów powojennego podziemia antykomunistycznego, takim miejscem jest klasztor karmelitów bosych w Lublinie - wyjaśnia Robert Grudzień, inicjator koncertu.
W programie znajdą się pieśni religijne i patriotyczne. Wystąpią Lucyna Bielska - sopran, Marcin Obuchowski - tenor, Zygmunt Skwierz - trąbka, Robert Grudzień - organy, piano. Słowo wiążące i komentarz historyczny wygłosi Anna Drela, historyk, absolwentka KUL.
Klasztor karmelitów położony w centrum Lublina był od czasów kasaty zakonów po powstaniu styczniowym smakowitym kąskiem dla kolejnych władz, poczynając od czasów zaborów, przez obie wojny i okupację na czasach komunistycznych skończywszy.
O. Ryszardowi Machnikowskiemu, rektorowi kościoła do roku 1898 pozostawiono do dyspozycji część zabudowań od strony ulicy, skupionych wokół małego wirydarzyka. Tutaj też zamieszkiwali następcy o. Ryszarda - diecezjalni rektorzy kościoła. Pozostałą część zabudowań przekształcono w koszary wojskowe, dokonując niezbędnych zmian.
Po ustąpieniu z Lublina wojsk rosyjskich i wkroczeniu w 1915 r. Austriaków klasztor został podzielony pomiędzy milicję miejską, wojsko austriackie i ambulatorium miejskie (I piętro). Przez pewien czas w budynku od ulicy schronienie znalazło archiwum Ziemi Chełmskiej. Urządzono tam również skład soli.
W roku 1918 powrócili do Lublina karmelici bosi, licząc na odzyskanie całości klasztoru. Odzyskali jedynie oficyny od ul. Świętoduskiej. W głównym budynku klasztoru władze polskie urządziły wojskowe więzienie śledcze. W pomieszczeniach od ulicy, gdzie znajdowała się także brama wjazdowa, urządzono wartownię, kancelarię i mieszkanie komendanta. Stan taki trwał do wybuchu II wojny światowej. Następnie te same pomieszczenia zostały zajęte przez wojsko niemieckie a po nich sowieckie i polskie służby bezpieczeństwa. Dopiero na początku lat 50. karmelici bosi odzyskali w całości swój klasztor, wyłączywszy budynek od strony ul. Świętoduskiej. Tutaj od 1977 r. mieściła się siedziba Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Pomieszczenia te wróciły do karmelitów dopiero w 1988 r.