"Tegoroczne świętowanie Zmartwychwstania Pańskiego łączymy z obchodami jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski" pisze rektor KUL ks. prof. Antonii Dębiński w liście, który w drugi dzień świąt Wielkiej Nocy czytany jest w kościołach w całej Polsce.
List rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego nosi tytuł "Przez chrzest włączeni w krąg europejskiej kultury chrześcijańskiej".
Ks. prof. Antonii Dębiński zwraca w nim uwagę na fakt, że od pierwszych wieków chrześcijaństwa sakrament chrztu był udzielany, zwłaszcza osobom dorosłym, głównie w okresie wielkanocnym, a nierzadko wyłącznie w trakcie obrzędów Wielkiej Nocy, a teraz także podczas Wigilii Paschalnej wiele osób na całym świecie dostępuje obmycia chrzcielnego.
Rektor w liście przywołuje także wydarzenie jakim przed wiekami był chrzest Polski: "Chrzest księcia Polan i jego najbliższego otoczenia w roku 966 był bowiem nie tylko jego aktem osobistym, ale także chrztem Polski. Stanowił wydarzenie o charakterze przełomowym, wyznaczył początek procesu chrystianizacji społeczeństwa, ukonstytuował nie tylko naszą państwowość, ale także narodową tożsamość, której integralnym, a nawet podstawowym spoiwem stało się chrześcijaństwo".
Ks. prof. Dębiński zaznacza, że chrzest był wyrazem geniuszu i odwagi naszych przodków, ich zdolności strategicznego myślenia i odpowiedzialności, ale przede wszystkim był dziełem Bożej Opatrzności. Rektor zwraca także uwagę na fakt, że w momencie wprowadzenia naszego narodu w społeczność Kościoła został on także wprowadzony w krąg kultury zachodniej: "Odtąd także nasza Ojczyzna zaczęła czerpać obficie z greckiej i łacińskiej tradycji, która przejawiała się w literaturze, malarstwie, architekturze, rzeźbie, regułach moralnych, normach prawa i zasadach organizacji państw" pisze rektor. Przywołuje jednocześnie wagę stałej troski Kościoła o nauczanie: "Wykonując uchwały IV Soboru Laterańskiego z roku 1215, synod arcybiskupstwa gnieźnieńskiego obradujący w 1257 roku zalecił wszystkim proboszczom zakładanie szkół na poziomie podstawowym, w których mogli nauczać tylko biegle znający język polski".
Rektor KUL zauważa, że w perspektywie ponad dziesięciu wieków chrześcijaństwa w naszej Ojczyźnie, mamy wszyscy prawo chlubić się jej historią, aktami bohaterstwa i własną kulturą. "Nie możemy jednak nie zauważyć, że we współczesnej Rzeczypospolitej, zabiegającej słusznie o godne miejsce wśród narodów zjednoczonej Europy, ujawniają się niekiedy, nawet w drastyczny sposób, przejawy intelektualnego zamętu" pisze. "Dotyczą one kwestii wręcz podstawowych, jak małżeństwo czy rodzina. Konieczne więc jest nieustanne, choć dostosowane do realiów współczesności, powracanie do źródeł naszej narodowej i państwowej tożsamości, której fundamentem nie przestają być wartości ożywiane blaskiem i ciepłem Ewangelii".