Jeśli oglądasz mecze w telewizji, w strefie kibica lub na stadionie, w którymś z miast Francji - zrób zdjęcie, pochwal się nim i wygraj upominek. Zachwycili Islandczycy,a dziś mecz Polaków z drużyną Niemiec. Emocjom nie ma końca.
Już jutro o 21.00 wielki mecz Polska-Niemcy. Nie trzeba wyjaśniać, że od wyniku tego meczu zależy bardzo dużo. Nasi jutrzejsi rywale pokonali w pierwszym spotkaniu dobrze prezentującą się drużynę Ukrainy 2:0, dlatego nie powinniśmy liczyć na gorszy dzień mistrzów świata i grać swoje. Zachęcamy, by kibicować naszym.
Zapraszamy wszystkich kibiców, tych, którzy mecz Polaków obejrzą u siebie w domu, u znajomych, w strefie kibica - czy też na żywo na stadionie w Saint-Denis, aby robili zdjęcia i przesyłali na adres naszej redakcji: lublin@gosc.pl.
Pokażemy wszystkie zdjęcia wykonane aparatem lub telefonem w naszej galerii. Najciekawsze nagrodzimy upominkami.
Lublin i Lubelszczyzna to również dom dla wielu Ukraińców, którzy tu pracują i studiują. Zachęcamy zatem również kibiców reprezentacji narodowej Ukrainy do przesyłania zdjęć na adres naszej redakcji. Mecz Ukraina-Irlandia Północna rozpocznie się również w czwartek, równo trzy godziny przed meczem Polska-Niemcy. Natomiast Polacy zmierzą się z Ukraińcami w Marsylii 21 czerwca o 18.00.
Na mistrzostwach we Francji wreszcie doszło do prawdziwej niespodzianki - Portugalia zremisowała z reprezentacją Islandii, która zagrała fantastycznie od strony taktycznej. Islandczycy już w eliminacjach do Euro 2016 dwukrotnie pokonali Holendrów i nie zamierzają być „chłopcami do bicia”. We wczorajszym meczu Islandczycy mogli prowadzić z drużyną Cristiano Ronaldo już od trzeciej minuty, jednak Gylfi Sigurdsson uderzył w środek bramki. W 87. minucie potężnie uderzył na bramkę Portugalczyków Alfred Finnbogason, ale strzał obronił Patrioci. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, a bramki zdobyli: Nani dla Portugalii i Birkir Bjarnason dla Islandii.
- Mistrzostwa w piłce nożnej nie potrzebują reklamy. To impreza mająca znamiona wielkich igrzysk, zabawy i emocji - których pragnie tak wielu ludzi - mówi dr Anna Sugier-Szerega, adiunkt w Katedrze Kultury Medialnej IDiKS.