Zwracając się do wiernych, gość uroczystości w Wąwolnicy podkreślał, że ten rok jest szczególnie wypełniony obecnością Maryi poprzez rożne rocznice z nią związane.

- Matka Boża swą obecność zaznaczyła także w Wąwolnicy poprzez cuda i łaski wypraszane w tym miejscu od wieków. To nic dziwnego, gdyż Maryja obecna jest w Kościele od samych jego początków. To ona była z apostołami w wieczerniku i pocieszała ich, gdy w oczekiwaniu na zasłanie Ducha Świętego, ogarnął ich lęk - mówił bp Gurda.

Zaznaczał też, że prawda o obecności Maryi w Kościele została potwierdzona w różnym czasie i różnych miejscach na świecie przez jej objawienia i znaki.

- Archidiecezja lubelska jest jednym z miejsc, gdzie te znaki Matki Bożej można odczytywać właśnie w Wąwolnicy w historiach konkretnych osób, które składają świadectwa uproszonych w tym miejscu łask. Maryja swą obecność zaznaczała wielokrotnie także w historii Polski, przychodząc z pomocą podczas najazdu tureckiego, potopu szwedzkiego, bitwy warszawskiej - mówił biskup.

Podkreślał, że nie ma nic dziwnego w tym, że my garniemy się do Maryi naszej Matki z różnymi sprawami, które ona zawsze zanosi swemu Synowi.

- To ona swym życiem pokazuje, jaki zachwyt Bogiem można nosić w sercu i zachęca nas byśmy taki sam zachwyt odkrywali w swoim życiu, a potem dzielili się nim z innymi pociągając w ten sposób ludzi do Jezusa - mówił gość.

Pytał też, czy my potrafimy dostrzec w naszym życiu działanie Boga i Jego łaski. Jeśli nie, czas na to, by się zatrzymać i rozejrzeć.

- Dzisiejszy świat zagrożony terroryzmem i wojną rozpaczliwie potrzebuje modlitwy różańcowej jako lekarstwa na wszystkie bolączki, na jakie cierpi ludzkość. To sposób jaki dała światu Matka Boża, by wyjednać pokój - podkreślał bp Kazimierz.

Uroczystości w Wąwolnicy to także dziękczynienie za tegoroczne plony. Przedstawiciele różnych gmin Matce Bożej przynoszą wieńce dożynkowe jako znak wdzięczności za płody ziemi.