Ten, kto zdecyduje się na nocny wymarsz jedną z kilku proponowanych przez lubelskich organizatorów EDK tras, doświadczy nie tylko dyskomfortu fizycznego.
Ekstremalna Droga Krzyżowa to szansa na pielgrzymkę w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale też na wędrówkę w głąb siebie. To nocna samotna podróż, kiedy człowiek może zrzucić wszystkie codziennie nakładane maski i doświadczyć prawdziwej obecności Pana Boga. − To czas, w którym można poznać samego siebie i uporządkować w końcu swoje relacje z Bogiem − mówi ks. Mirosław Ładniak, główny organizator EDK w Lublinie.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.